Wczorajsze, długie kolejki do punktu szczepień w Starej Kopalni zaniepokoiły naszych czytelników. Koordynatorzy akcji tłumaczą, że czasem mogą pojawiać się przejściowe utrudnienia w przepływie pacjentów, ale nikt zakwalifikowany nie wyjedzie stamtąd niezaszczepiony.
Otrzymujemy sygnały od osób oczekujących w kolejce na szczepienie, że coraz częściej zdarzają się w Starej Kopalni opóźnienia i przestoje. Do takiej sytuacji doszło wczoraj wieczorem. Z czego wynikała?
- Rzeczywiście wczoraj w godzinach popołudniowych i wieczornych nastąpiło zaburzenie płynności, którą dotychczas staraliśmy się utrzymać i pacjenci oczekiwali dłużej niż zwykle na szczepienie. Nikogo nie pozostawiliśmy bez szczepienia. Jeśli ktoś miał wyznaczony termin, to został zaszczepiony. Personel pracował po godzinach do 22:00. Pewnych rzeczy nie da się uniknąć. Coraz częściej zgłaszają się do naszego punktu osoby z drugiego końca Polski, nawet z Międzyzdrojów czy z Tarnowa. Trudno jest im wycelować by przyjechać dokładnie na wyznaczoną godzinę. Zjawiają się dwie godziny przed czasem i stoją w kolejce. Bywa też, że lekarz spóźni się 15 minut a to oznacza przesunięcie nawet 5 pacjentów. Bywają też problemy ze stabilnością systemu komputerowego a cała procedura weryfikacji musi zostać zachowana, co czasem trwa nieco dłużej - tłumaczy Wiceprezydent Miasta Wałbrzycha Sylwia Bielawska.
Z informacji, które posiada zastępca prezydenta Wałbrzycha wynika, że nie ma obecnie problemów z dostawami szczepionek i do Wałbrzycha trafiają zadeklarowane wcześniej ilości. Do poprawy płynności i likwidowania zatorów przydałoby się jednak więcej rąk do pracy.
- Nie ukrywam, że każda para rąk do pracy się przyda. Mamy w tej chwili zabezpieczony personel medyczny ale ludzie są bardzo mocno wyeksploatowani. Gdyby pojawili się kolejni lekarze, kolejne pielęgniarki to nasz szpital chętnie nawiąże z nimi współpracę w zakresie szczepień - podsumowuje Bielawska.
Gdy startował punkt szczepień w Starej Kopalni przepustowość wynosiła około 200 osób dziennie. Obecnie, po uruchomieniu dodatkowych stanowisk w osobnym budynku, dziennie szczepi się minimum 670 osób a rekord z 6 marca wynosi ponad 1066 podanych dawek.
- Końcowa liczba uzależniona jest od dostępności szczepionek na dany dzień i liczby osób, które zgłoszą się na szczepienie. Zdarza się, że ktoś nie przyjdzie i nie poinformuje nas o tym wcześniej. Są też osoby, które są przesuwane na inny termin bo w danym dniu wychodzą różne przeciwwskazania do zaszczepienia - mówi Sylwia Bielawska.
Osoby oczekujące na szczepienie powinny zachować w kolejce dystans i bezwzględnie przestrzegać obowiązku noszenia maseczki. Docierają do nas sygnały, że te reguły nie zawsze są przestrzegane. Koordynatorzy akcji szczepień apelują, by stosować się do tych zasad dla bezpieczeństwa wszystkich przybywających do Starej Kopalni.
Zobaczcie w komentarzach na Facebooku, co myślą wałbrzyszanie o punkcie szczepień w Starej Kopalni:
plr
foto: użyczone/archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze