Ciągle zmieniające się wytyczne i procedury sprawiają, że do końca nie wiadomo jak wyglądać będzie tegoroczny egzamin maturalny. Spore wyzwanie stoi przed I Liceum Ogólnokształcącym w Wałbrzychu, które oprócz tradycyjnej, musi przeprowadzić także maturę międzynarodową.
Uczniowie są już w trakcie realizowania procedur związanych z maturą międzynarodową. Zobowiązani są do pisania dodatkowych prac a część egzaminów mają nawet za sobą.
- Uczniowie w klasie z międzynarodową maturą mieli już część ustną tego egzaminu. Język polski zdawali już we wrześniu. W grudniu odbyła się część ustna z języka polskiego. W międzyczasie pisali prace, które w ten poniedziałek wysłaliśmy do Ośrodka Sprawdzania Prac Pisemnych i Egzaminacyjnych w Cardiff. Był to Extended Essay oraz praca pisemna z przedmiotu Theory of Knowledge, każdy ponad 4000 słów. W międzyczasie jeszcze uczniowie piszą internal assesment, wewnętrzne eseje z każdego przedmiotu, który realizowali w programie a będziemy je wysyłać do 20 kwietnia. W maju przystąpią do pisania normalnych arkuszy egzaminacyjnych, jak w systemie polskim - mówi dyrektor I LO w Wałbrzychu Oksana Citak.
Zdaniem dyrektor pandemia zdecydowanie wpływa na kondycję psychofizyczną uczniów, którzy zmuszeni są do nauki w niespotykanych dotąd warunkach.
- Ten bezpośredni kontakt, który ma się z uczniami face to face a nie za pośrednictwem ekranu powodowa, że uczniowie byli przyzwyczajeni do innego systemu pracy i przygotowania, niż mają to zafundowane od ponad roku - twierdzi Oksana Citak.
Ministerstwo Edukacji wyszło naprzeciw problemom z realizacją nauki i na przykład ograniczyło zakres materiału, który wymagany będzie do zaliczenia matury. W tym roku nie będzie to cała podstawa programowa a określone wymagania egzaminacyjne. Czy w opinii pedagogów było to dobre posunięcie?
- Na pewno była to zbyt późno podjęta decyzja, ponieważ treści kształcenia nauczyciel MUSI realizować a dowiedział się o tym bardzo późno. Przygotowanie uczniów do matury planuje się i rozkłada w czasie, kiedy powtarzać materiał, kiedy realizować wymagane treści. W początkowym okresie nauczyciele byli zszokowani, bo nawet nie wiedzieli, jakie treści zostaną ograniczone czy wyeliminowane z arkuszy egzaminacyjnych. Uważam, że urzędnicy MEN powinni w czasie pandemii pomyśleć o zreformowaniu podstawy programowej bo jest przeładowana treściowo. W związku z tym kształtowanie umiejętności i kluczowych kompetencji uczniowskich jest bardzo trudne, zwłaszcza w czasie pandemii. To wszystko powinno być przygotowane już w czerwcu ubiegłego roku, by nauczyciele byli gotowi na realizowanie programu nowego roku szkolnego od września - dodaje Oksana Citak.
W I LO zdecydowano o nieorganizowaniu próbnych matur w marcu z powodu rosnącego ryzyka epidemiologicznego w kraju. W lutym przeprowadzono tylko jeden pełnoprawny egzamin próbny i kilka pojedynczych sesji na wniosek niektórych nauczycieli w marcu. Majowe egzaminy na ten moment są zaplanowane w pełnym reżimie sanitarnym, jak w ubiegłym roku ale wciąż dochodzą nowe wytyczne.
- Dostaliśmy z Sanepidu informację o zaostrzeniu restrykcji wynikających z pandemii na czas egzaminów ósmoklasistów i matur. Na przykład uczniowie będą musieli pisać w maskach na twarzy. Mało tego, będą musieli je zmieniać co godzinę na nowe - informuje dyrektor Citak.
Na ten moment jeszcze nie wiadomo kto będzie odpowiedzialny za zapewnienie masek, czy szkoła, czy uczniowie we własnym zakresie. Do czasu matur wiele może się jeszcze zmienić, dlatego dyrektorzy stale śledzą wszystkie pandemiczne informacje i muszą szybko reagować na zachodzące zmiany. Więcej na ten temat przeczytacie
TUTAJ.
plr
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze