Grupa uważająca się za grafficiarzy i podpisująca się OFC pomalowała nowy tunel. Za ich wskazanie wyznaczono nagrodę w wysokości 500zł. Odzew był tak duży, że zaledwie w kilka dni udało się ustalić, kim są sprawcy. Okazuje się, że grupa działa w Wałbrzychu i okolicach od około 6 lat. Najczęściej niszczą elewacje na Placu Tuwima i w Śródmieściu.
- Bardzo mi sie podobało to, że na początku wszyscy mnie wyśmiewali i mówili, że nikt ich nie sprzeda. Byłem bardzo zaskoczony ilością wiadomości. Ludzie bardzo chętnie udzielali informacji, kto to jest. Społeczeństwo pokazało, że nie akceptuje tej formy pseudodziałalności artystycznej. - mówi Andrzej Sikoń.
Sprawę postanowił wziąć w swoje ręce emerytowany policjant i mieszkaniec Szczawna-Zdroju, Andrzej Sikoń. Wyznaczył on nagrodę i zaczął gromadzić informację. Teraz przekazał to, co uzyskał burmistrzowi Szczawna-Zdroju, Markowi Fedorukowi. Od niego będzie zależeć, czy sprawcami zajmie sie policja.
- Nie chcę oceniać poziomu, bo się na tym nie znam. Jak udało mi sie ustalić, jest to grupa , która dokonuje aktów wandalizmu w Wałbrzychu i okolicach, bo jeźdzą też pociągami do innych miejscowości. Robią to od lat i dziwię się, że nikt z tym nic nie zrobił. Podejrzewam, że chodzi o kwestię, by złapać kogoś na gorącym uczynku. Chłopaki czują się całkowicie bezkarni - mówi Andrzej Sikoń
Swoimi malunkami w postaci podpisów i grzybów halucynogennych "ozdobili" tunel przy rondzie na Mickiewicza i znak drogowy. Grupa, jak wynika z informacji czytelników - szła przez całe miasto, a ich "tagi" można też znaleźć na budynkach przy ulicy Równoległej.
- Jako rodowity mieszkaniec Szczawna-Zdroju, jestem zbulwersowany takimi aktami wadalizmu. Tym bardziej, że oni wrócili w miejsca, gdzie już kiedyś byli. Na początku powiedziałem, że mogę przeznaczyć tę nagrodę na koszty usunięcia, ale oczywiście nikt z nich sie nie zgłosił, bo to nie w ich stylu. - mówi Andrzej Sikoń.
inf
foto: Szczawno-Zdrój Możliwości
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze