Za nami druga edycja Biegu Pamięci Janusza Kusocińskiego. 19 czerwca w 81 rocznicę tragicznej śmierci rozstrzelanego przez Niemców w Palmirach „Kusego” biegaczki i biegacze ze Świdnicy i okolic stanęli w szranki nietypowego biegu na dystansie 10 tysięcy metrów.
Nietypowy bieg, odbył się w systemie australijskim z eliminacją ostatnich zawodników na kolejnych okrążeniach stadionu. W tym roku dodatkowym utrudnieniem był lejący się z nieba żar. Zwycięzcami byli wszyscy, którzy w tych warunkach podjęli wyzwanie.
Do zawodów zostały zaproszone czteroosobowe zespoły kobiet i mężczyzn z lokalnych grup i stowarzyszeń biegowych. Świdnicka Grupa Biegowa, Biegowa Świdnica, Żelazna Świdnica, GLKS Świdnica, Klub Biegacza Sobótka i Strzegomska Dwunastka, przy czym wśród pań dwie drużyny były niepełne.
Kobiety i mężczyźni startowali w dwóch osobnych biegach. Regulamin biegu z eliminacją ostatnich w stawce na kolejnych okrążeniach sprawił, że rywalizacja była niezwykle widowiskowa i zacięta. Wśród pań najlepsza okazała się Karolina Malinowska (GLKS) przed Małgorzatą Kułakowską (ŚGB) i Joanną Drewnicką-Ogrodnik (KB Sobótka). Drużynowo najlepsza okazał się GLKS w składzie: Karolina Malinowska, Katarzyna Kalita, Patrycja Taratuta, Martyna Markiewicz.
Wśród panów zwyciężył Jakub Pasiewicz (Żelazna), powtarzając tym samym sukces sprzed roku. Drugi był Dariusz Szczepanik (ŚGB), a trzeci Radosław Puchała (Klub Biegacza Sobótka). Zespołowo wygrała Biegowa Świdnica w składzie: Paweł Kondzior, Marcin Bernat, Radosław Światowy, Daniel Traczyński.
Dystans biegu – 10 tysięcy metrów nie był przypadkowy. To właśnie na nim w 1932 roku w Los Angeles Janusz Kusociński zdobył złoty medal olimpijski. Popularny „Kusy” był jednym z najwybitniejszych przedwojennych polskich lekkoatletów.
Oprócz olimpijskiego złota miał na swoim koncie między innymi srebrny medal Mistrzostw Europy na 5000 metrów i dwa rekordy świata – na 3000 metrów i 4 mile. Był wielokrotnym mistrzem Polski na średnich i długich dystansach. Zginął tragicznie w trakcie II wojny światowej, rozstrzelany przez Niemców w Palmirach 21 czerwca 1940 roku. Stadion Miejski w Świdnicy nosi imię Janusza Kusocińskiego od 1956 roku.
Przed biegami odbyła się na stadionie krótka ceremonia złożenia kwiatów pod tablicą upamiętniającą Janusza Kusocińskiego oraz wspomnienie lekkoatletycznego mistrza.
red
foto: D. T. Latko
redakcja@walbrzych24.com
Dodaj komentarz