To miał być zwykły wypad dużej grupy fanów motocykli. Jak się okazało, przejażdżka miała o wiele ważniejszy cel. Mariusz, jeden z członków klubu zwołał kolegów, by pomogli mu zorganizować widowiskowe oświadczyny.
Parada motorów wjechała z hałasem do wałbrzyskiego rynku a na końcu Mariusz i jego niczego niespodziewająca się partnerka Paulina. Po zejściu z motocykla pojawili się koledzy z kwiatami a Mariusz uklęknął na kolano, trzymając w ręku pierścionek. Paulina przyjęła zaręczyny, ale nie ukrywa, że była ogromnie zaskoczona i w ogóle nie spodziewała się takiego obrotu sprawy, bo cała akcja organizowana była w tajemnicy.
- Miałem mieszane uczucia, co do zawarcia związku małżeńskiego, aczkolwiek drugiej tak wspaniałej kobiety nie znajdę. Nadszedł najwyższy czas po prawie siedmiu latach znajomości, żeby zawrzeć związek małżeński, założyć normalną rodzinę i żyć spokojnie. Na pomysł wpadłem jakieś dwa tygodnie temu - mówi Mariusz, szczęśliwy narzeczony Pauliny.
Świeżo upieczonym narzeczonym życzymy wszystkiego dobrego i jeszcze co najmniej dwa razy większego orszaku ślubnego jednośladów!
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze