Przez cały kraj przetacza się fala maili z groźbami, których adresatami są prezydenci miast. Informował o tym między innymi Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Pogróżki otrzymali również prezydenci Gdańska, Olsztyna, Radomia, Białegostoku, Poznania czy Kielc. Treść wszystkich wiadomości jest podobna i nawiązuje do zabójstwa Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Maile dotarły również do Wałbrzycha, co potwierdza rzecznik Urzędu Miejskiego Edward Szewczak.
- Faktycznie kilka dni temu zarówno na skrzynkę pana prezydenta, jak i na skrzynkę główną Urzędu Miejskiego wpłynęły maile o praktycznie identycznej treści, jakie otrzymał prezydent Surtyk. Sprawa została zgłoszona na policję i do prokuratury - mówi Edward Szewczak.
Nie pierwszy raz w tym roku ktoś grozi Romanowi Szełemejowi. Wcześniej pogróżki były pokłosiem pomysłu prezydenta o obowiązkowych szczepieniach dla mieszkańców i osób pracujących w Wałbrzychu. Tym razem sprawa ma charakter ogólnokrajowy i najwyraźniej nie dotyczy żadnej konkretnej sprawy. Z treści nie da się wywnioskować motywu autora, oprócz samej chęci zastraszenia samorządowców. Czy również tym razem prezydent Wałbrzycha zwróci się do policji o ochronę?
- Nie ma takiej potrzeby, gdyż ta ochrona, która została przyznana panu prezydentowi kilka tygodni temu, cały czas funkcjonuje i nie ma potrzeby jej zwiększania. Nie będzie osobnego wniosku na tego typu działania - informuje Szewczak.
Wydarzenia z Gdańska z 2019 roku pokazały, że tego typu sygnałów nie powinno się ignorować. Hejtu, zwłaszcza w internecie niestety jest coraz więcej. Zdaniem prezydenta Sutryka to między innymi "efekt głębokich podziałów w kraju i atmosfery politycznej".
- Na co dzień nie szukamy tego, co łączy, a eksponujemy to, co dzieli. Tak czy owak, nie ma miejsca na mowę nienawiści oraz groźby karalne. Nikt mnie takim zachowaniem nie wystraszy, a wspólnie powinniśmy takie zachowania eliminować z przestrzeni naszego życia - podsumował Prezydent Wrocławia.
plr
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze