zaznaczył minister.
Minister poinformował, że osoby, które się zaszczepiły, nie mogą ponosić w całości kosztu i konsekwencji działania tych, które nie są zaszczepione i podjęły decyzję niedobrą dla ogółu społecznego.
W kwestii obostrzeń Niedzielski wyjaśnił, że ECDC i CDC,
"czyli instytucje europejskie i amerykańskie odpowiedzialne za działalność sanitarną" stwierdziły, że w przypadku Polski poziom zakażeń, przy którym służby sanitarne są w stanie skutecznie kontrolować wszystkie nowe ogniska, znajduje się mniej więcej na poziomie 1000 przypadków dziennie. Dlatego do 1000 przypadków nie ma sensu walczyć z pandemią obostrzeniami. Do tego momentu na pewno takie decyzje nie będą podejmowane.
We wrześniu uczniowie wrócą do szkół Szef resortu zdrowia Adam Niedzielski pytany w radiu RMF FM o powrót dzieci do szkół powiedział, że jest niemal pewne, że dzieci pierwszego września wrócą do nauki stacjonarnej.
- To, jak długo potrwa nauka stacjonarna, zależy od poziomu wyszczepienia. Jeżeli poziom wyszczepienia w danej szkole będzie większy, to prawdopodobieństwo rozprzestrzeniania się koronawirusa - wariantu delta – bo on jest już dominantą w naszych badaniach – jest o wiele mniejsze – zaznaczył Niedzielski.
Niedzielski: czarny scenariusz mówi o 15 tys. zakażeniach w październiku.
- Zakładamy, że liczba hospitalizacji będąca pochodną zakażeń będzie o 40 – 50 proc. mniejsza niż była w trzeciej fali. System ochrony zdrowia będzie w mniejszym stopniu narażony na przeciążenia - dodał.
Rada Medyczna zarekomendowała podanie trzeciej dawki szczepionki grupom najbardziej narażonym na koronawirusa. Tymczasem prof. Magdalena Marczyńska. mówi, że
nie ma jeszcze rekomendacji Rady Medycznej w sprawie podawania trzeciej dawki
- Nie ma cały czas badań, które by pokazywały przyrost skuteczności, czyli pewną wartość dodaną wynikającą ze zderzenia się z nowymi mutacjami wirusa. Dopóki badania nie wykażą, że trzecia dawka, która prawdopodobnie musiałaby być zmodyfikowana nie będąc prostym powtórzeniem, będzie w lepszy sposób niż w tej chwili zabezpieczała przed nowymi mutacjami – to można powiedzieć, że wartość dodana takiej operacji jest bardzo niewielka. - mówił w RMF FM, Niedzielski.
- Nie ma jeszcze rekomendacji Rady Medycznej w sprawie podawania trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19 - powiedziała z kolei w romowie z Polską Agencją Prasową prof. Magdalena Marczyńska. Przyznała, że trwają w tym gremium rozmowy o podawaniu trzeciej dawki osobom z niedoborami odporności.
- Potwierdzam, że rozważane jest podawanie jej osobom z niedoborami odporności, które mogą nie odpowiedzieć na szczepienie. Nadal jednak trwają rozmowy w tej sprawie, a nie ma decyzji. Czekamy po prostu na wyniki badań. Poprosiliśmy też firmy produkujące szczepionki o informację, czy prowadzą badania nad skutecznością podawania trzeciej dawki - wskazała ekspertka od chorób zakaźnych wieku dziecięcego.
Dodała, że podawanie trzeciej dawki tym, którzy mają niedobory odporności i ewentualnie mogliby nie odpowiedzieć na szczepienie, powinno być poprzedzone oceną odpowiedzi na szczepienie podstawowe.
- Trzeba po prostu mieć dowód na to, że dana osoba nie uzyskała odporności. Wówczas jednak jest szereg pytań: kogo badać, czy wszystkich, czy tylko niektórych, jakie grupy wybrać. To nie jest taka prosta sprawa - oceniła prof. Marczyńska.
adm
foto: monter
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze