Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu umorzyła śledztwo w sprawie klubu fitness, który działał mimo obostrzeń. Wbrew oskarżeniom policji, śledczy z prokuratury nie stwierdzili by stwarzano tam zagrożenie epidemiologiczne.
Z informacji na Facebooku wynika, że właściciele klubu fitness postanowili otworzyć obiekt w połowie lutego tego roku, mimo że nadal obowiązywały restrykcje wprowadzone przez rząd w październiku 2020. W obiekcie zamiast regularnych zajęć organizowane były szkolenia, połączone z aktywnością fizyczną.
Z początkiem kwietnia ktoś jednak doniósł na policję, że obiekt działa, pomimo lockdownu. Na miejsce wysłano około 10 policjantów, którzy zastali ponad 20 uczestników szkolenia w trakcie ćwiczeń. Policja nakazała zamknięcie obiektu, wylegitymowała kursantów oraz przesłuchała właścicieli. Sprawa została skierowana do prokuratury z podejrzeniem stwarzania zagrożenia epidemiologicznego.
Po kilkumiesięcznym śledztwie, przesłuchaniu świadków i analizie monitoringu prokurator stwierdził, że brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie lub popełnienie przestępstwa. Tym samym śledztwo zostało umorzone.
Prokurator w uzasadnieniu stwierdził, że w klubie odbywały się szkolenia, podczas których zachowano wszelkie wymogi sanitarne, co potwierdziły zarówno zeznania świadków jak i zapisy monitoringu. Ponadto nie stwierdzono, by osoby przebywające w klubie objęte były w tym czasie obowiązkiem kwarantanny, czy izolacją. Jak podkreślono w uzasadnieniu "zagrożenie epidemiologiczne" należy rozumieć jako "niebezpieczeństwo realne a nie potencjalne".
- Cieszy nas sytuacja w której nasz klub może funkcjonować nieprzerwanie. Zarówno teraz jak i w sytuacji poddania nas potencjalnej karze, fitness park spełniał najwyższe wymagania sanitarne. Nasza obsługa stawała na wysokości zadania by zapewnić naszym klubowiczom najwyższa jakoś usługi a przedewsyztskim bezpieczeństwo w niepewnym okresie. Umorzenie kary było dla nas naturalna kolejnością rzeczy. Otwierając nasz klub w tym okresie byliśmy świadomi prawa, a nasze usługi dopasowaliśmy do panującej sytuacji. Skrupulatnie przygotowując nasza ofertę, tak by legalnie funkcjonować - mówi Julia Świerzewska z Fitness Park.
Od końcówki maja tego roku klub funkcjonuje już na normalnych zasadach, choć w pełnym rygorze sanitarnym.
opr.plr
foto: ilustracyjne/pixabay
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze