39-latek odpowie za kradzież sklepową, 33 oraz 38-latek za kradzież w jednym z wałbrzyskim przedsiębiorstw, a kolejny 38-latek za okradanie mieszkań na tzw. „klamkę”. Grozi im 5 lat więzienia.
Do pierwszego zatrzymania doszło w jednym ze sklepów przy ul. Wieniawskiego w Wałbrzychu. Mężczyzna ukradł siedem tarcz diamentowych o wartości ponad 550 złotych. Złodziej przyznał się do winy.
Do kolejnej kradzieży doszło w jednym z przedsiębiorstw przy ul. Karkonoskiej w Wałbrzychu. Na miejscu okazało się, że pracownicy ochrony złapali 38-latka podejrzewanego o kradzież z firmy 28 silników elektrycznych i wirników. Wartość łupu to ponad 7 tysięcy złotych..
Zatrzymany mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego przyznał się do winy. Okazało się, że nie działał sam. Współpracował z innym mężczyzną. 33-latek również wpadł w ręce policji.
Ostatni złodziej został zatrzymany na ulicy ul. Pocztowej. Policjanci udowodnili 38-latkowi kradzieże mieszkaniowe. Mężczyzna wykorzystywał nieuwagę domowników i metodą na tzw. „klamkę” wchodził do mieszkań, skąd zabierał cenne przedmioty.
Funkcjonariusze odzyskali jeden ze skradzionych telefonów komórkowych. 38-letni wałbrzyszanin usłyszał cztery zarzuty, do których się przyznał.
red
foto: policja
redakcja@walbrzych24.com