Szczawieńskie Uzdrowisko posiadało już dawniej kriokomorę ale ta niestety uległa zniszczeniu podczas pożaru Zakładu Przyrodoleczniczego. Spółka zakupiła w tym roku nowe urządzenie i wznawia zabiegi z zastosowaniem ekstremalnie niskich temperatur.
- Dziś oddajemy do użytku 6-osobową kriokomorę, jedną z najnowszych w Polsce i jedyną w promieniu około 70 kilometrów. Warto podkreślić, że jest to także doskonałe rozwiązanie dla naszych morsów. Ostatnio w kraju bardzo rozwija się morsowanie a dzięki naszej nowej inwestycji, bedzie można morsować przez cały rok - mówi prezes Uzdrowiska Szczawno-Jedlina Ireneusz Grzybowski.
Oczywiście podstawową funkcją kriokomory są zabiegi lecznicze. Standardowa terapia w kriokomorze odbywa się przy temperaturze -120 st. C. ale urządzenie zamontowane w Domu Zdrojowym potrafi ochłodzić się nawet do -160 stopni. Na jakie schorzenia przede wszsytkim pomaga przebywanie w tak niskich temperaturach?
- Leczenie zimnem jest jedną z najstarszych metod stosowanych w uzdrowiskach. Poza tym leczenia wysoką temperaturą, wodą, klimatem, minerałami i ruchem to filary lecznictwa uzdrowiskowego. Przede wszystkim leczymy tu schorzenia narządów ruchu. Jest to bardzo skuteczne na przykład przy zwyrodnieniach kręgosłupa. Leczymy wszelkiego rodzaju stany wyczerpania fizycznego i psychicznego, a obecne czasy bardzo sprzyjają pojawianiu się tych stanów. Skorzystają na tym także osoby, które przeszły covid-19, bo niska temperatura pobudza działanie układu odpornościowego - wymienia dr Jacek Gąsiorowski, dyrektos ds. lecznictwa w Uzdrowisku Szczawno-Jedlina.
Sam pobyt w kriokomorze trwa zaledwie kilka minut. Co ważne, pacjenci po wyjściu muszą odbyć krótki trening pobudzający, by terapia przyniosła pozytywne skutki. Przeciwskazania do krioterapii to m.in. zaburzenia rytmu serca, niewydolność sercowo-naczyniowa, ogólne wyniszczenie organizmu, choroby nowotworowe czy nadciśnienie tętnicze. Przed terapią pacjent musi skonsultować się z lekarzem. Co ważne z zabiegów w Domu Zdrojowym mogą korzystać nie tylko kuracjusze ale także mieszkańcy regionu, po wcześniejszym zarezerwowaniu terminu.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze