Zbierano podpisy pod petycją, o przywrócenie Romana Szełemeja do pracy. Mieszkańcy mówili m.in o tym, jak doktor pomógł im i ich rodzinom. Nie mogą pogodzić się z decyzją o jego zwolnieniu.
"Jest to działanie na szkodę mieszkańców", "Lekarzy z takim doświadczeniem i klasą jest niewielu", "Pozbawia się nas specjalisty, który ratuje nasze życie" - można było usłyszeć podczas protestu.
- Zbieramy podpisy pod petycją o przywrócenie doktora, Romana Szełemeja. Uważamy, że powinien wrócić tam, gdzie jest jego miejsce, czyli do szpitala. - mówi radna, Małgorzata Wiłkomirska.
Lista będzie złożona w Urzędzie Marszałkowskim, pod który podlega szpital im. Sokołowskiego.
Przed szpitalem pojawili się również antyszczepionkowcy z tablicami, którzy krzyczeli do wspierających prezydenta. Padły m.in słowa "wazelina".
red
foto: WTV
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze