Ratowników wezwał znajomy 72-letniego mężczyzny, który znalazł go przygniecionego przez auto, które naprawiał. Pierwsi na miejscu pojawili się strażacy, którzy wydostali mężczyznę spod samochodu. Niestety na pomoc było już za późno. Jak ustalili lekarze, do zgonu mogło dojść nawet kilka godzin wcześniej. Miejsce zdarzenia przy ul. Dworcowej jest osłonięte od widoku, więc nikt z zewnątrz nie mógł zauważyć, że doszło do tragedii.
Wstępne ustalenia policji potwierdzają, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, do którego nie przyczyniły się osoby trzecie. Prawdopodobnie mężczyzna nie zachował nalezytej ostrożności przy prowadzeniu samodzielnych prac.
opr.plr
foto: OSP Boguszów-Gorce
redakcja@wlabrzych24.com
Komentarze