- To były bardzo emocjonalne wyjaśnienia, można powiedzieć emocjonalna sinusoida. 34-latek przyznał się do zarzutu zabójstwa. Rozumie, że pozbawił życia innego człowieka. Nie przyznał się jednak do zarzutu posiadania broni. Podejrzany momentami mówił rzeczowo, spokojnie, ale wpadał też w płacz i łkał, aby później znów się uspokoić. Jego wyjaśnienia w dużej mierze pokrywały się z tym, co ustalono w sprawie - mówi Tomasz Fedorszczak, szef Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie w rozmowie z TVN24.
Mężczyzna nie znał się ze swoją ofiarą. Do sprzeczki dosżło podczas imprezy w rynku w Niemczy. Napastnik chciał ominąć kolejkę po piwo. 35-latek nie zgodził się, by go przepuścić i doszło do awantury. Po krótkiej szarpaninie Emil. L został uderzony kilkukrotnie w twarz. Wrócił wyrównać rachunki, ale z pistoletem. Strzelił do mężczyzny dwukrotnie w jednym z zaułków. 35-latek zmarł.
Emil L. szukał schronienia u swoich znajomych, ale ci słysząc o zdarzeniu z przekazów medialnych - poinformowali policję. Zabójca został przekazany prokuraturze.
red
foto: ilustracyjne
redakcja@walbrzych24.com