Opuszczone Budynki: Porcelana Wałbrzych

Cytuję użytkownika: WALBRZYCH TO KOLKO WZAJEMNEJ ADORACJI

KOLEJNY PRZYKLAD, 4 WLADZA, DZIENNIKARZ GAEZTY WYBORCZEJ I TV WALBRZYCH ZATRUDNIONY JAKO WICEPREZES SPOLKI MIEJSKIEJ MIESZKANIOWEJ W SWIDNICY ZA 9 TYS MIESIECZNIE. SPECJALISTA I FACHOWIEC HEHEHE. JAK BEDZIESZ ZLE O ROMUSIU I PO PISAL, TO NIE BEDZIESZ VICEPREZESEM DZIENNIKARZY NIEZALEZNY NASTEPNEGO DNIA I 9 TYS WYPARUJE. TAK SIE KUPUJE MEDIA, ZA PIENIADZE PODATNIKA. I MASZYNA SIE KRECI.

Cytuję użytkownika: To jest bełkot pisiego trolla

Moja wypowiedź dementuje Twój zarzut, że Pan z hotelu Sudety rzekomo nie dostał dofinansowania, z powodu pozyskania informacji (jak to napisałeś - cytuję) "że Wałbrzych to biznesowo stan umysłu i kółko wzajemnej adoracji". Jak napisałem w moim poście powyżej, wniosek składał w Dolnośląskiej Instytucji Pośredniczącej we Wrocławiu, która podlega marszałkowi województwa, a nie prezydentowi Wałbrzycha. Tak więc najpierw polecam zaczerpnąć wiedzy z internetu, a dopiero później pisać takie kocopoły

Cytuję użytkownika: STI

Kłócić się nie będę ( tym bardziej jeśli moją odpowiedź na Twoje pytanie nazywasz wypocinami)...mogę nie mieć racji. Jednak znając układy i układanki towarzysko-biznesowo-polityczne pozostanę przy swoim zdaniu (w Twojej wypowiedzi nic nie ma co mnie powinno przekonać). Do tego chłop który prowadzi trochę biznesów, gdyby nie byłswego pewien to (po mojemu) napisany by był wniosek należycie. A dofinansowania....ładnie napisany wniosek to tylko dupochronik dla zatwierdzającego.

Cytuję użytkownika: STI

Kłócić się nie będę ( tym bardziej jeśli moją odpowiedź na Twoje pytanie nazywasz wypocinami)...mogę nie mieć racji. Jednak znając układy i układanki towarzysko-biznesowo-polityczne pozostanę przy swoim zdaniu (w Twojej wypowiedzi nic nie ma co mnie powinno przekonać). Do tego chłop który prowadzi trochę biznesów, gdyby nie byłswego pewien to (po mojemu) napisany by był wniosek należycie. A dofinansowania....ładnie napisany wniosek to tylko dupochronik dla zatwierdzającego.

Cytuję użytkownika: To jest bełkot pisiego trolla

To ja Ci przedstawię jakie były fakty dot. sprzedaży koksownia (źródło: archiwum konkurencyjnego portalu): Dziś w siedzibie Wałbrzyskich Zakładów Koksowniczych "Victoria" S.A odbyła się konferencja prasowa, podczas której przybliżono dziennikarzom proces kupna wałbrzyskiej firmy przez Jastrzębską Spółkę Węglową. Jastrzębska Spółka Węglowa prowadziła od dłuższego czasu negocjacje ze Skarbem Państwa na temat kupna 85 procent akcji wałbrzyskiej koksowni "Victoria". Teraz nabycie wałbrzyskiej firmy stało się faktem. - Mamy koksownie w Zabrzu i Dąbrowie Górniczej i postanowiliśmy zakupić także tę wałbrzyską – mówi Grzegorz Czornik, zastępca prezesa ds. handlowych Jastrzębskiej Spółki Węglowej. - Zakup wałbrzyskiej koksowni znajdował się w naszej strategii. Jest to zakład dobrze funkcjonujący. W najbliższych pięciu latach chcemy w niego zainwestować 220 milionów złotych. Fryderyk Krukowski, Prezes Zarządu Wałbrzyskich Zakładów Koksowniczych "Victoria", uważa, że dobrze się stało, że to właśnie Jastrzębska Spółka Węglowa zakupiła większość akcji wałbrzyskiej koksowni. - My jesteśmy liderem w zakresie koksu odlewniczego – mówi Krukowski. - Blisko 80 procent koksu eksportujemy zagranicę. Większość trafia do Niemiec. Myślę, że firma będzie nadal się rozwijać. Zadowoleni są również związkowcy, którzy uważają, że udało się im wynegocjować najlepsze z możliwych warunki dla pracowników firmy. - Rozmowy nie były łatwe, ale ich końcowy efekt jest zadowalający – uważa Rajmund Balcerek, członek związków zawodowych działających przy Wałbrzyskich Zakładach Koksowniczych "Victoria" . - Chcieliśmy jak najwięcej ugrać dla pracowników i to się nam udało. Pakiet, który mają zagwarantowany pracownicy, jest dla nich korzystny. Zdaniem innego związkowca, Mariusza Zarzyckiego, negocjacje trwały krótko, ale były bardzo intensywne. - Należy pamiętać, że 15 procent akcji Wałbrzyskich Zakładów Koksowniczych "Victoria" pozostało w rękach załogi. Z czasem pracownicy będą mogli te akcje sprzedać za naprawdę godziwe pieniądze – mówi Zarzycki. Wszystkie strony podkreślają, że porozumienie zostało zawarte, bowiem wszyscy mają wspólny interes w tym, by koksownia wciąż się rozwijała i przynosiła zyski, jak to było do tej pory. - Podeszliśmy do sprawy kupna wałbrzyskiej koksowni biznesowo – mówi Grzegorz Czornik. - Zapłaciliśmy dużo, ale uważamy, że to był dobry zakup. Przedstawiciel Jastrzębskiej Spółki Węglowej nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, czy obecny zarząd Wałbrzyskich Zakładów Koksowniczych "Victoria" nadal będzie kierował pracami firmy. - Za wcześnie, by o tym mówić – twierdzi Czornik. - Obecnie chcemy skonsolidować grupę kapitałową i wtedy podejmiemy decyzje personalne. I co zatkało kakao?

Cytuję użytkownika: TO JEST TWOJA CHWILA PRAWDY

Ja przedstawiam fakty czytelnikom a ocene pozostawiam im. Nie trollom jak ty. Ludzie twojego pokroju sa slepi na fakty. Dokumenty jak chcesz, to do Tuska i Szelemeja, bo to oni rzadzili miastem i Polska w 2011. Bzduraargumenty, maja przykryc fakt, ze Szelemej i partia PO wyprzedaje, zadluza miasto i pozbywa sie zrodel dochodu Wałbrzycha. Spolka InVest jest kolejnym takim przykladem, jak wyprowadzac kase z budzetu miasta. Kocham Polske, ty rodaku tez kochaj Polske.

Cytuję użytkownika: To jest bełkot pisiego trolla

Akurat co nico na ten temat wiem. I stan mojej wiedzy trochę odbiega od Twoich wypocin. W dużym skrócie - Pan od hotelu Sudety wniosek o dofinansowanie składał w Dolnośląskiej Instytucji Pośredniczącej we Wrocławiu, która podlega Urzędowi Marszałkowskiemu (było to jeszcze w poprzedniej perspektywie finansowej 2007-2013, gdy nie było jeszcze dziecka Romana zwanego Aglomeracją Wałbrzyską). To, że jego wniosek nie uzyskał dofinansowania bo był słabo napisany może mieć pretensje wyłącznie do siebie.

Cytuję użytkownika: STI

Wielkim skrótem to chłop wyłożył "parę złotych" bo ktoś obiecał pomoc z dofinansowaniem UE, lecz jedna Pani kupiła nad jeziorem ośrodek i się chłopina dowiedział że Wałbrzych to taki biznesowo stan umysłu i kółko wzajemnej adoracji.