- Sama idea wiąże się z próbą dostosowania miasta do zmian klimatu. Dzisiaj strasznie wieje, ale zwykle latem jest bardzo gorąco i brakuje wody. Parki kieszonkowe służą do tego, by w miastach powstawały takie punkty, oazy niższej temperatury i gdzie woda deszczowa będzie zatrzymywana - mówi Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Budowa czterech takich parków będzie kosztowała miasto około 2 milionów złotych, z czego połowa pochodzi z dofinansowania od Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
- W ubiegłym roku braliśmy udział w konkursie i nasz projekt został przygotowany w bardzo krótkim czasie przez Miejski Zarząd Budynków. Otrzymaliśmy najwięcej punktów i pierwszą lokatę w całej Polsce. Zostało to zrealizowane w kilka miesięcy - dodaje Roman Szełemej.
Na park kieszonkowy składa się kilka alejek, które obsadzone będą krzewami i kwiatami. Nasadzono również drzewa, ale minie parę lat, zanim rozrosną się do rozmiarów dających cień w upalne dni. Ponadto powstał mini plac zabaw dla dzieci. Podobne parki powstają w trzech lokalizacjach wzdłuż ul. Niepodległości.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com