Czytelnicy wielokrotnie informowali nas o różnych sytuacjach w wałbrzyskiej komunikacji publicznej. Przytrzaśnięte wózki z dziećmi, zamykane przed nosem drzwi i jazda kierowców po alkoholu. Czy ktoś coś z tym robi?
- Komentarze pod artykułami nie mogą stanowić wyczerpującego źródła informacji - informuje Śląskie Konsorcjum Autobusowe w odpowiedzi na nasze zapytanie. Wygląda na to, że pasażerowie, którym nie odpowiada komfort jazdy muszą osobiście zgłaszać swoje uwagi do Śląskiego Konsorcjum Autobusowego.
Uwagi można zgłaszać pod adresem walbrzych@ska.walbrzych.pl
Przypomnijmy, na co najczęściej narzekają pasażerowie
Są to sytuacje, które miały miejsce kilka miesięcy temu. Wtedy tez wysłaliśmy zapytanie do ŚKA.
W autobusie linii C na ulicy Sikorskiego. Kierowca z Ukrainy zamknął drzwi uderzając nimi w dziecięcy wózek. Kobieta, która prowadziła wózek zwróciła mu uwagę. Na co ten odpowiedział krzykiem. Wszystko działo się na oczach zbulwersowanych pasażerów, którzy wołali „otwórz drzwi”. Kierowca nie znał języka polskiego i krzyczał w języku rosyjskim lub ukraińskim.
Zdarza się też, że kierowcy są pijani. Jeden z kierowców został zatrzymany na ul Armii Krajowej w Wałbrzychu. 46-latek miał promil alkoholu w wydychanym powietrzu i przewoził pasażerów. Dostał 10 tys grzywny i zabrano mu prawo jazdy.
Podobna sytuacja miała miejsce w listopadzie 2019 roku
Kierowca "dwójki" nie zatrzymywał się na przystankach, jego styl jazdy wskazywał, że może być pod wpływem alkoholu. Na policję zadzwonili pasażerowie. Policjanci zatrzymali kierowcę na Piaskowej Górze. Kierowca to również Ukrainiec.
Kierowcy nie tylko nie zwracają uwagi na wychodzących pasażerów. Większość z nich zupełnie nie interesuje się tym, co dzieje się w autobusie. Pozwalają wsiadać bezdomnym bez biletu i nie reagują na akty agresji.
Dajcie znać w komentarzach, czy mieliście jakieś nieprzyjemne sytuacje w autobusach.
red
foto: ilustracyjne
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze