Po raz pierwszy w Wałbrzychu w czasie IV fali koronawirusa cała szkoła przeszła na nauczanie zdalne. Dotychczas dotyczyło to pojedynczych klas, ale w poniedziałek Sandepid zdecydował o wysłaniu na naukę zdalną wszystkich uczniów III Liceum Ogólnokształcącego.
O dynamicznie zmieniającej się sytuacji w wałbrzyskich szkołach informowała w piątek wiceprezydent Wałbrzycha Sylwia Bielawska. Wówczas w wałbrzyskich szkołach ponadpodstawowych w całym mieście zaledwie 4 klasy uczyły się zdalnie. W poniedziałek liczba ta gwałtownie wzrosła, ponieważ Sanepid zdecydował o wprowadzeniu nauki zdalnej we wszystkich 18 oddziałach III Liceum Ogólnokształcącego im. M. Kopernika.
W szkołach podstawowych do poniedziałku na nauczanie zdalne skierowano 22 klasy. Pod nadzorem epidemiologicznym jest kolejnych 14, a to oznacza, że każda z nich może z dnia na dzień przejść na tryb nauki zdalnej.
- Nadzór polega na tym, że dzieci nadal uczą się w szkole, ale są pod pilną obserwacją. W przypadku zauważenia objawów będą kierowani na kwarantannę. To są dzieci, które najprawdopodobniej miały kontakt z kimś u kogo wyszedł wynik pozytywny, ale same nie wykazują jeszcze objawów chorobowych - tłumaczy wiceprezydent Wałbrzycha Sylwia Bielawska.
Władze miasta apelują do rodziców, którzy nie zdecydowali się zaszczepić swoich dzieci, a także siebie o ponowne przemyślenie tej decyzji.
- Obecnie na 300-350 osób, które przychodzi się szczepić do Starej Kopalni w dniach funkcjonowania punktu zaledwie 10-12 to nowe osoby, które przyjmują pierwszą dawkę. Pozostali przychodzą głównie po trzecią - dodaje Sylwia Bielawska.
Pytany o sytuację w szkołach i ewentualne wprowadzenie nauki zdalnej, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz powiedział, że na razie rząd nie planuje zmieniać trybu nauki dzieci.
- Nie będziemy zamykać szkół, bo jest to trudniejsze dla psychiki dziecka niż podejmowanie ryzyka znalezienia się w ognisku zakażeń - powiedział Andrusiewicz.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze