Część środków z budżetu miasta miała zostać przeznaczona na remont budynku w Starej Kopalni, gdzie ścianka miała zostać zamontowana. Środki z Budżetu Obywatelskiego miały być przeznaczone na jej instalację. Jej montaż miał kosztować około miliona złotych.
Jak informują nas pomysłodawcy (Wałbrzyski Klub Górski i Jaskiniowy) – wszystko było przygotowane łącznie z pozwoleniem na budowę. Później usłyszeli od miasta, że nie ma środków na realizację przedsięwzięcia. Koszt okazał się większy niż pierwotnie planowano. Łącznie wszystko miałoby kosztować około 3 mln zł.
Wałbrzyski Klub Górski i Jaskiniowy który wymyślił projekt zabezpieczył się na tą ewentualność. Realizacja mogła być realizowana etapami. Pierwszy z nich nie zakładał realizacji całości. Rozpatrywano także możliwość dalszego finansowania inicjatywy z innych źródeł. Ustalenia polegały na tym, że miasto weźmie na siebie zakończenie remontu budynku w wewnątrz. Milion z budżetu partycypacyjnego w wypadku wygranej miał zostać przeznaczony na projekt i budowę ściany wspinaczkowej. Tak się stało i projekt wygrał. Wniosek opiewał na sumę 966 000 zł.
Prezydent Wałbrzycha mówi jasno - Póki co, nie ma pieniędzy.
- Bardzo bym chciał, by ta ścianka wspinaczkowa powstała. Realizacja tego okazała się niemożliwa. Projekt był określony na mniej więcej 2 mln zł. Najtańsza oferta jaką otrzymaliśmy przekraczała grubo ponad 3 mln zł. Jest to wydatek, który przekracza nasze możliwości finansowe. Budynek z zewnątrz jest zrewitalizowany, odnowiony, ale jeśli chodzi o wnętrze, to wymaga całkowitej adaptacji na taką ściankę wspinaczkową. Dziś oceniamy cały koszt realizacji na 5 do 6 mln zł. - mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
red
foto: ilustracyjne
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze