Był krawat Donalda Tuska i krawat Andrzeja Leppera. Był też rękopis "Ballady dziadowskiej o Wałbrzychu" autorstwa Artura Andrusa . Co będzie w tym roku? Wesprzyj WOŚP i przekaż fanty na licytację.
- By licytacje były udane potrzebujemy jak największą liczbę fantów, przedmiotów, usług – mówi Jarosław Buzarewicz, dyrektor Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury.
Ważne by fanty były oryginalne, jak na przykład krawat Andrzeja Leppera czy Donalda Tuska. Licytowano również przejażdżkę samochodem Straży Miejskiej. Przejżdżka - niby nic wielkiego, jednak podjechać do pracy (a właściwie zostać przywiezionym) samochodem Straży Miejskiej albo zabrać samochodem straży dziewczynę na randkę - robi wrażenie.
- Im bardziej zakręcony przedmiot czy usługa, tym większą kwotę w czasie licytacji uzyskujemy. Mamy już złote serduszko, które, jak co roku, przygotowuje Grzegorz Śmigiel, mistrz złotnictwa. Za moment je pokażemy. Mamy obrazy, pamiątki osobiste sportowców, płyty, wkrótce dotrą do nas także gadżety WOŚP – wyjaśnia Jarosław Buzarewicz.
Przedmioty i usługi przekazywane na licytacje to ważna część zebranych pieniędzy na rzecz WOŚP. Bywa, że jest to nawet kilkanaście tysięcy złotych.
"Ballada dziadowska o Wałbrzychu" - choć sam tytuł nie brzmi najlepiej, jednak rękopis autorstwa Artura Andusa, to fant który chętnie był licytowany.
By nie było dziadowsko - WOK zwraca się z prośbą o przekazywanie ciekawych fantów. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku wałbrzyski sztab zebrał ponad 200 tysięcy złotych.
Bijamy w tym roku rekord? Przekazujcie fanty - najważniejsze by były zabawne. Z przedmiotami czy usługami można zgłaszać się do Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury na Piaskowej Górze i w Starej Kopalni.
pos
foto: pos
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze