Mimo deszczu i brzydkiej pogody wałbrzyszanie tłumnie stawili się na Placu Magistrackim, by protestować przeciwko Lex TVN. Swoje poparcie dla wolnych mediów wyrazili m.in prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, radni, ambasador Wałbrzycha Jacek Bończyk i Senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska.
Nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji (zwaną potocznie ustawą lex TVN) niespodziewanie zajęła się Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu w piątek. Wcześniej 11 sierpnia Sejm przyjął tę nowelizację, a 9 września Senat odrzucił ją w całości. Korzystając z zawiłości systemu legislacyjnego, niespodziewanie w piątek 17 grudnia sejmowa komisja zarekomendowała Sejmowi odrzucenie uchwały Senatu o odrzuceniu tej noweli - i jeszcze tego samego dnia po południu Sejm uchwałę Senatu odrzucił, tym samym uchwalając ustawę lex TVN. Teraz trafi ona do podpisu prezydenta, który ma na to 21 dni od dnia wpłynięcia.
Nowelizacja ma w założeniu bronić polskich mediów przed kontrolą podmiotów spoza Unii Europejskiej. Stacja TVN należy do amerykańskiego koncernu Discovery. Wielu twierdzi, że ustawa została skonstruowana specjalnie, by zaszkodzić stacji.
- Jeśli dzisiaj nie wyjdziemy z ciepłych, póki co mieszkań, to za chwilę nie będziemy mieli po co wychodzić. Okaże się, że takie spotkania, jak dzisiaj, są niemożliwe. Będą stały straże i będziemy musieli siedzieć w domu. Najpierw zapukali do sąsiada – to nie jestem ja, nich go biorą. Później poszli po drugiego sąsiada. Odwróciłem głowę, bo jestem zajęty. Jak przyszli po nas, to już nie było komu protestować. Jesteśmy tu po to, by bronić wolności, bronić demokracji - mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
-Jesteśmy tu dla Polski, dla rodziny. Zniszczono wszystko - szkolnictwo, sądownictwo. Teraz chcą nam zabrać TVN. Czy to nie wystarczy? Nie możemy inaczej – mówią protestujący.
- Protestujemy przeciwko zamachowi na wolne media. Dosyć siedzenia w domu. Trzeba coś zmienić – mówią protestujący,
red
foto: WTV
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze