O dramacie czwórki rodzeństwa ze Świdnicy (rok, 8, 11, 15 lat) pisze portal swidnica24.pl i Gazeta Wyborcza. Przez cztery lata dzieci były bite, poniżane i wykorzystywane przez rodziców. Starsze (15 i 11 lat) były zmuszane do opieki nad młodszymi, miały prać, sprzątać i gotować dla wszystkich domowników.
– Były wyzywane, znieważane, a za odmowę wykonywania poleceń bite – mówi w rozmowie z portalem swidnica24.pl, prokurator Marek Rusin ze świdnickiej prokuratury.
Rodzice mają problem alkoholowy, w listopadzie o problemie poinformowany został MOPS.
– Nikt, ani dzieci, ani dalsza rodzina, nie informowała o przemocy. Dopiero kilka dni temu dzieci nie wytrzymały. Zawiadomiły starszego, pełnoletniego już brata o sytuacji w domu, a ten powiadomił policję. Dzieci były tak zdesperowane, że nie chciały nawet świąt spędzić z rodzicami. – mówi prokurator Marek Rusin.
Gdy policjanci przyjechali do mieszkania, zastali w nim pijaną matkę dzieci (39 lat) - miała 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ojca (40 lat) nie było w domu, jednak wkrótce go zatrzymano. Dzieci przekazano pod opiekę starszego, dorosłego już brata.
Świdnicka prokuratura postawiła zarzuty rodzicom - znęcania się fizycznego i psychicznego nad trojgiem dzieci. Drugi zarzut to narażenie dzieci w wieku roku i 8 lat na niebezpieczeństwo utraty życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu poprzez niezapewnienie im należytej opieki.
- Ośmioletnie dziecko jest niepełnosprawne i wymaga stałego podawania leków – dodaje prokurator Marek Rusin.
Ani ojciec, ani matka dzieci nie przyznali się do zarzutów. Trafii do aresztu. Grozi im do 10 lat więzienia, mogą też zostać pozbawieni praw rodzicielskich.
opr. pos
foto: pixabay (ilustracyjne)
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze