Samorządowcy, dyrektorzy szkół, nauczyciele i rodzice obawiają się zmian, które przynieść ma nowa ustawa oświatowa zwana potocznie Lex Czarnek. Domagają się jej odrzucenia w całości. Tymczasem we wtorek ustawa ma trafić do sejmowej komisji edukacji.
Projekt nowelizacji prawa oświatowego zakłada szereg zmian, polegających głównie na poszerzeniu kompetencji kuratorów kosztem dyrektorów i samorządu.
- W zamyśle "Lex Czarnek" powstanie szkoła o charakterze ideologicznym. Powstanie szkoła, w której decydującą rolę będzie miał kurator, który będzie mógł bez pytania kogokolwiek o zgodę i opinię, odwołać dyrektora i jeszcze postawić mu zarzuty karne, bez jakichkolwiek przesłanek merytorycznych. Powstanie szkoła, która będzie w istocie partyjną. Powstanie szkoła, w której samorząd taki jak Wałbrzych, dopłaca dziesiątki milionów złotych, a nie będzie miał nic do powiedzenia. Rodzice i nauczyciele nie będą mieli nic do powiedzenia, nie mówiąc już o wolności prowadzenia dyskursu, swobodzie wypowiedzi i kształtowaniu szkoły na miarę XXI wieku - mówi Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Swoje obawy wyraził między innymi burmistrz Głuszycy Roman Głód, który przez wiele lat był dyrektorem Zespołu Szkół Politechnicznych "Energetyk".
- Do tej pory każda decyzja w stosunku do dyrektora była podejmowana przez dwa organy - prowadzący i nadzorujący. Według nowych przepisów będziemy mogli dostać w przeciągu 14 dni decyzję o odwołaniu dyrektora. Przypominam, że to burmistrz, wójt czy prezydent podpisują umowę o pracę z dyrektorem szkoły. W związku z tym każdy dyrektor, który dostanie takie odwołanie, pójdzie do sądu z pracodawcą. Po co nam prawo, które komplikuje coś, co zostało wypracowane przez wiele lat? - pyta burmistrz Roman Głód.
Niektórzy porównują proponowane zmiany do cofania się ewolucji systemu edukacji do czasów PRL ze wszystkimi najgorszymi konsekwencjami.
- Wtedy kształtowało się człowieka, który kocha komunę, dziś człowieka, który kocha PiS. Żeby to zrobić, potrzeba posłusznych kadr. Stąd Lex Czarnek i nowe kompetencje dla kuratorów, którzy będą mogli zastraszać, szybko zwalniać i karać dyrektorów i nauczycieli - twierdzi posłanka Katarzyna Mrzygłocka z Platformy Obywatelskiej.
- Buduje się lęk i strach, w oparciu o który szkoły będą funkcjonowały. Tam, gdzie jest strach, nie ma miejsca na wolność i demokrację - dodaje dyrektor I LO Oksana Citak.
Nowelizacja ustawy wprowadza także nowy przedmiot do szkół ponadpodstawowych. Historia i Teraźniejszość ma skupiać się na wydarzeniach od drugiej połowy XX w. Ma on zastąpić realizowaną obecnie Wiedzę o Społeczeństwie.
- Ten program może prowadzić do tego, że właściwie interpretacja i analiza, które uczą krytycznego myślenia, będą indoktrynowane, na co ja historyk z 40-letnim stażem się nie zgadzam - podsumowuje Oksana Citak.
Przeciwnicy nowelizacji domagają się jej odrzucenia w całości. Protesty w tej sprawie odbyły się w poniedziałek w całej Polsce. Zmiany, które niesie Lex Czarnek, zostały szczegółowo omówione przez uczestników konferencji na Placu Magistrackim. Możecie ją obejrzeć w całości poniżej:
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze