- Parlamentarny spór nie musi przekładać się na remonty stadionów, budowę dróg i rewitalizację szkół. Dziękuje za wczorajsze - twórcze rozmowy, bez względu na partyjne legitymacje. - napisał po spotkaniu z samorzadowcami szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Michał Dworczyk
W spotkaniu nie wziął udziału prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej, który jak twierdzi - nie został zaproszony
- Trudno mi komentować, bo nie byłem uczestnikiem spotkania w Warszawie. Nie otrzymałem zaproszenia. Mogę powiedzieć, że dotychczasowe podziały środków rządowych, które są zbudowane z budżetu, który tworzymy wszyscy, płacąc podatki – nie dawały nam przekonania, że wszystkie samorządy są traktowane w taki sam sposób. Przydzielone środki w Rządowym Programie Inwestycji Lokalnych , Nowym Ładzie (Wałbrzych dostał 5 mln) nie przekonywały nas o tym, o czym mówi Pan minister. Jeśli to ma się zmienić, to będziemy bardzo radzi. Poczekamy na efekty – mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
Wpis Ministra Michała Dworczyka po spotkaniu
Prawo i Sprawiedliwość była jedyną partią, która w 2019 r. przedstawiła mieszkańcom subregionu wałbrzyskiego konkretny program wyborczy. Prawdopodobnie pierwszy i jedyny w historii tak konstruktywny dokument zawierający przemyślane postulaty uwzględniające specyfikę okręgu i oczekiwania jego mieszkańców. Programu, którego przyjęcie poprzedziliśmy konsultacjami społecznymi i dziesiątkami rozmów wśród lokalnych samorządowców.
Zawsze podkreślamy, że w sprawach istotnych dla mieszkańców regionu zupełnie drugorzędną rolę pełnią polityczne sympatie i preferencje wyborcze. Najważniejsza jest mądra współpraca i skuteczne działanie. Zawsze jesteśmy otwarci na merytoryczną dyskusję z każdym włodarzem, ale oczywiście - nie marnujemy energii na walkę z wiatrakami.
Niektórzy przedstawiciele opozycji zarzucają nam zbyt częste spotkania z samorządowcami i organizowanie konsultacji z wójtami i burmistrzami w stolicy kraju. To całkowicie niedorzeczna i zupełnie bezrefleksyjna krytyka, która skądinąd eksponuje upolitycznione intencje i rzeczywiste podejście liderów PO wobec potrzeb wyrażanych przez małe ośrodki miejskie. Panie Pośle Tomasz Siemoniak - ten model realizowania obowiązków poselskich, imposybilizmu i skupienia się na dużych aglomeracjach jest już szczęśliwie za nami ???? staramy się słuchać i zapraszamy do Kancelarii także tych włodarzy, którzy reprezentują małe gminy wiejskie i wiejsko-miejskie.
Tak - wczorajsze spotkanie, w którym uczestniczyło aż 28 samorządów (ponad połowa gmin okręgu nr 2) w całości poświęciliśmy problemom i wyzwaniom z jakimi w najbliższych latach mierzyć się będzie nasz wspólny region. Mowa o dużych przedsięwzięciach (budowa dróg ekspresowych S8 i S5, na których realizację po 25 latach oczekiwania mieszkańców, znaleźliśmy niezbędne środki) i lokalnych potrzebach (jak chociażby rewitalizacji linii kolejowej nr 310 czy remoncie i budowie chodników przy drogach gminnych).
Nie - nie poprzestajemy na realizacji programu wyborczego z 2019 r. a w ramach #DolnośląskiŁad kreślimy propozycję strategicznych działań na kolejne 10 lat - inwestycji, które w oczywisty sposób muszą uwzględniać centralne procesy decyzyjne i zaangażowanie wielu instytucji zlokalizowanych w sercu Polski. Ponad pół roku temu do dyskusji nad tym dokumentem zaprosiliśmy wszystkich prezydentów, wójtów i burmistrzów południa Dolnego Śląska (https://bit.ly/3tKHDEC). Nie wszyscy, którzy tak chętnie obrzucają nas politycznym błotem na Twitterze, udzielili odpowiedzi, a przecież chodzi o nasze wspólne dobro.
Raz jeszcze dziękuje wszystkim samorządowcom, którzy rozumieją że parlamentarny spór nie musi przekładać się na remonty stadionów, budowę dróg i rewitalizację szkół. Dziękuje za wczorajsze - twórcze rozmowy, bez względu na partyjne legitymacje.
Tak skomentował wpis Michała Dworczyka poseł Tomasz Siemoniak
Nie wiem jakie programy PiS przedstawiał dla okręgu wałbrzyskiego. Ta partia kojarzy się tutaj z rabowaniem przez działaczy PiS kontenerów PCK z odzieżą dla biednych ludzi, podsłuchami i kombinacjami w WSSE oraz rozbijaniem wałbrzyskiego szpitala. Z dawaniem pieniędzy tylko swoim.
Nie rozumiem uwag posła Dworczyka o małych ośrodkach miejskich. To on pochodzi z Warszawy, ja z Wałbrzycha. Kto tu jest wielkomiejski? Kto nazywał wałbrzyszan "komunistycznym eksperymentem"?
No i ściąganie grupy ludzi do Warszawy, żeby z nimi rozmawiać o ich regionie jest poza wszystkim mało eleganckie. Lepiej żeby poseł do nich jeździł. Taniej i grzeczniej, gdy 1 jedzie do 40, niż odwrotnie.
Gdybym był pełnomocnikiem rządu do spraw szczepień milczałbym też o imposybilizmie. W ogóle w pewnych sytuacjach milczenie jest dobre. A gdy jest się w sytuacji beznadziejnej, wręcz konieczne.
Czekamy jako wałbrzyscy parlamentarzyści na opinie posła Dworczyka z jego przepastnej skrzynki mailowej. Obraził prezydenta Romana Szełemeja, posłankę Annę Zalewską nazwał "babą z magla", a marszałek Elżbietę Witek "nabzdyczoną". Może i nasze skromne osoby doczekają uwag posła. Bo na razie wydało się tylko organizowanie pod auspicjami ministra Dworczyka kłamliwej nagonki na mnie w sprawie przetargu śmigłowcowego. W której to sprawie zresztą poseł Dworczyk doniósł na mnie do CBA w październiku 2016 sugerując nieprawidłowości i odmieniając moje nazwisko na wszelkie sposoby. Dodam, że od 2016 nie wydarzyło się w tej sprawie kompletnie nic. Nikt mnie nie zapraszał lub wzywał do jakiejkolwiek służby lub prokuratury. Widać same instytucje rządu PiS uznały, że przetarg był uczciwy i rzetelny, bo tak właśnie było. W takiej sytuacji na miejscu posła Dworczyka nie używałbym słów "obrzucanie błotem". Minimum przyzwoitości.
Nie wiem czy rację mają ci komentatorzy, którzy uważają posła Dworczyka za "politycznego trupa" po rujnującej aferze mailowej. Może tak, może nie. Polityka jest nieprzywidywalna. Z perspektywy wałbrzyskiej wrogowie posła Dworczyka z lokalnego PiS wydają się jeszcze gorsi. Nigdy mu zresztą nie odmawiałem zaangażowania i docenienia pozytywnych działań jak np. w sprawie obwodnicy Wałbrzycha. Niestety od dawna trudno o nim powiedzieć coś politycznie dobrego. A dzielenie samorządowców na swoich i obcych jest po prostu fatalne, jak można tego nie rozumieć?
Może warto żeby minister Dworczyk przeprosił tych samorządowców, których nie zaprosił na spotkanie o ich regionie? Wiem, że ludzie PiS nigdy nie przepraszają, ale może jednak? No i w pewnych sytuacjach warto więcej milczeć. Milczenie jest złotem
red
foto: fb Michał Dworczyk
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze