Chciał zainwestować w akcje koncernu naftowego, wiele nie brakowało by został oszukany i stracił 30 tysięcy złotych. Tym razem udało się nie stracić pieniędzy. Mniej szczęścia mieli 90-latek ze Świdnicy i mieszkanka Wałbrzycha - on stracił 180 tysięcy, ona 50 tys.
Mieszkaniec powiatu świdnickiego zauważył na portalu społecznościowym reklamę dotyczącą inwestycji w akcje koncernu naftowego. Wypełnił formularz podając swoje dane i numer telefonu. Po jakimś czasie zadzwonił do niego mężczyzna z informacją, że będzie jego konsultantem.
Rzekomy konsultant wyjaśnił całą procedurę i opowiedział jak wygląda obrót akcjami w ich firmie. Później poprosił 66-latka o zainstalowanie na jego telefonie specjalnej aplikacji do obsługi platformy inwestycyjnej, która okazała się programem dającym oszustowi zdalny dostęp przez internet do kmórki mężczyzny.
Kolejny krok to poproszenie 66-latka o wpłatę na wskazane kontro 900 złotych, jako początek inwestycji. Rzekomy konsultant dzwonił do mężczyzny przez kolejne dni omawiając kolejne inwestycje.
66-latek nie podejrzewał wtedy, że padł ofiarą oszustwa ,aż do momentu kiedy odebrał telefon z banku, gdzie posiadał rachunek. Pracownik banku zadzwonił by potwierdzić złożony wniosek kredytowy na blisko 30 tysięcy złotych. I wtedy to 66-latek zorientował się, ze padł ofiarą oszustów, którzy na jego konto chcieli zaciągnąć kredyt. Mężczyzna zablokował kredyt i rachunek bankowy i tym samym uniemożliwił i kradzież swoich pieniędzy.
Mniej szczęścia miał 90 latek ze Świdnicy. Stracił 180 tys. zł. Do seniora zadzwonił nieznany mu mężczyzna i powiedział, że może odzyskać zainwestowane w przeszłości pieniądze (90-latek przypomniał sobie, że kilka lat wcześniej zainwestował kilkaset dolarów). Mężczyzna powiedział, że odsetki od tej kwoty urosły, aż do 45 tys. dolarów.
"Konsultant" poinformował, że chcąc wypłacić środki, 90-latek musi najpierw przelać równowartość tej kwoty by spełnić wszelkie formaliści podatkowe. Na e-maila seniora przesłał link, którego kliknięcie spowodowało, że męzczyzna nieświadomie zainstalował na swoim urządzeniu oprogramowanie, dzięki któremu oszust uzyskał dostęp do jego komputera. Gdy 90-latek zalogował się na swoje konto, zobaczył, że brakuje na nim jego oszczędności - ponad 180 tysięcy złotych.
Chciała zainwestować w kryprowaluty - straciła 50 tys. Mieszkanka Wałbrzycha chcąc zainwestowac w kryptowaluty zainstalowała za namową "konsultanta" na swoim komputerze program o nazwie „ANYDESK” (jest to aplikacja do zdalnego pulpitu). Mężczyzna z obcym akcentem namówił kobietę by zaciągnęła kredyt na inwestycję w kryptowaluty. Zachęcona przez konsultanta wałbrzyszanka straciła 50 tysięcy złotych.
Czytaj też: Tak sziałają oszuści - posłuchaj nagrania Plaga oszustw: 90-latek stracił 180 tysięcy adm
foto: ilustracyjne
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze