Dwa tygodnie od rozpoczęcia inwazji rosyjskiej na Ukrainę władze Wałbrzycha podsumowują działania pomocowe dla uchodźców. Szacuje się, że schronienie w naszym mieście znalazło już nawet 3000 osób.
Obecnie każda forma pomocy ma charakter oddolnych działań społeczeństwa lub niesformalizowanych procedur przyjętych na szybko przez samorząd, który zaczął pomagać od pierwszych dni wojny, nie czekając na rządową specustawę. Centrum koordynacji wałbrzyskich działań pomocowych mieści się w pomieszczeniu udostępnionym przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
- My zapisujemy wszystkie przyjezdne osoby, spisujemy gdzie mieszkają, lub przebywają. Jeśli nie mają się gdzie podziać, to szukamy miejsc, gdzie moglibyśmy ich skierować. W naszym punkcie można uzyskać pomoc w zameldowaniu się, dostępie do szkół i przedszkoli, znalezieniu pracy. Dwa razy w tygodniu są dyżury radcy prawnego. Mamy tłumaczy i wolontariuszy. Już praktycznie od drugiego dnia od momentu przyjazdu pierwszych uchodźców oferujemy bezpłatną pomoc psychologiczną - wymienia dyrektor MOPS w Wałbrzychu Magdalena Stefańska.

- Szczegóły dotyczące opieki i zasad nauki szkolnej dla osób niebędących Polakami i nieposługujących się językiem polskim, będziemy przekazywać dopiero w poniedziałek, albowiem w piątek ma się ukazać rozporządzenie Ministra Edukacji, które dokładnie określi sposoby organizacji. My mamy wstępnie opracowaną koncepcję, ale być może to rozporządzenie, które nie jest nam do końca znane, sprawi, że będziemy musieli ją w pewien sposób zrewidować - mówi wiceprezydent Wałbrzycha Sylwia Bielawska.
Miasto uruchomiło także specjalny obiekt przy ul. Gdańskiej, gdzie po zarejestrowaniu w punkcie recepcyjnym w MOPS-ie, przekazywana jest pomoc rzeczowa.
- To znaczy najpotrzebniejsze rzeczy jak towary żywnościowe, higieniczne, produkty dla dzieci i ubrania. Korzystając z uprzejmości wałbrzyskiego przedsiębiorcy, zaadaptowaliśmy ten obiekt bardzo szybko. Delegowaliśmy tu do pracy naszych urzędników. Pomagamy tu wszystkim, którzy przyjdą z zaświadczeniem. Za chwilę wszyscy oni będą mieli PESEL i powoli będą w nasze społeczeństwo wchodzić, tak jak powinno się to odbywać - mówi Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.

Gdy w życie wejdzie procedowana właśnie przez parlament specustawa, pojawią się także nowe formy pomocy, jak jednorazowe zasiłki, które prawdopodobnie także przekazywać będzie MOPS. Na ten moment największym wyzwaniem jest zapewnienie wszystkim przyjezdnym dachu nad głową. Sporo uchodźców trafiło do swoich rodzin, które przebywały już od jakiegoś czasu w Wałbrzychu, ale z czasem napływać będzie tu coraz więcej osób bez zapewnionego lokum. Doraźnie miasto we współpracy głównie ze strażakami przygotowało dla nich prawie sto miejsc noclegowych na Hali Wałbrzyskich Mistrzów. Będą tam też specjalne punkty medyczne a nawet izolatoria dla osób chorych.

- Pamiętajmy, że to są łóżka polowe rozstawione na parkiecie. Nie można tego miejsca traktować jako docelowe. Jest tylko po to, by zapewnić jakikolwiek dach nad głową. Trudno to w tej chwili oszacować, ale wydaje się, że nie powinno tam przebywać na raz więcej niż sto osób, bo zaczną się problemy z zachowaniem podstawowych potrzeb prywatności i intymności a przypominam, że będą tam także dzieci. Tam w internacie już przebywa pewna grupa ludzi z bardzo małymi dziećmi - informuje Roman Szełemej.
Przez punkt recepcyjny w MOPS-ie w ciągu dwóch tygodni przewinęło się około 700 osób. Wielu uchodźców jeszcze tam nie dotarło lub nie mieli takiej potrzeby. Wraz z napływem nowych ludzi wszelkie formy pomocy będą bardzo mile widziane.
- Na naszym profilu facebookowym są bardzo krótkie ankiety, które można wypełnić i do nas przesłać. Chętnie korzystamy z tej pomocy. To są zarówno mieszkańcy, którzy oferują swoje domy, mieszkania, pokoje, jak i też wiele innych form pomocy typu opieka nad dzieckiem. Nadal zbieramy wszelkiego rodzaju dary - mówi Magdalena Stefańska.
Szacuje się, że do miasta w ciągu dwóch tygodni przyjechało nawet 3000 osób. Dla porównania mniej więcej tylu Ukraińców pracowało przed inwazją we wszystkich wałbrzyskich zakładach pracy.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze