Waldemar Andzelm buduje swoją kolekcję od 1989 roku. Na co dzień prezentowana jest w jego galerii w Lublinie. Od trzech lata Wałbrzyska Galeria Sztuki BWA starała się ściągnąć tę wystawę do Wałbrzycha a wraz z nią prace najważniejszych artystów polskiej sztuki współczesnej oraz kilku artystów zagranicznych.
- Ta kolekcja jest różnorodna, nie dotyczy jednego nurtu w sztuce, ale jednocześnie ma w sobie pewien rodzaj spójności, który wynika z charakteru i osobowości kolekcjonera. Co ważne Waldemar Andzelm jest osobą, która kolekcję traktuje jako twórczość. Ona się zmienia i podlega pewnym permutacjom - mówi Marcin Berdyszak, jeden z twórców dzieł z kolekcji Waldemara Andzelma.
Zapytaliśmy kolekcjonera, czym kieruje się przy tworzeniu swojej galerii. Jak się okazuje, głównymi czynnikami decydującymi o włączeniu dzieła do kolekcji są jego osobiste emocje.
- Nie mam żadnej kategorii dobierania. Jest emocja, jest spotkanie z obrazem i zapada decyzja. Zauważyłem, że przestało już istnieć pewne kategoryzowanie typu "okres od - do" czy poprzez nazwiska twórców. Musi zaistnieć jakaś iskra między dziełem a moją osobą. Wtedy dopasowuję to do kolekcji. Zawsze staram się, żeby układ tworzył jakąś moją koncepcję przestrzeni i mam nadzieję, że będzie to pozytywnie odbierane przez odbiorców - mówi Waldemar Andzelm.
Bardzo ważną działalnością kolekcjonera jest także wydawanie publikacji o artystach, których twórczość gromadzi i przez to popularyzowanie ich sylwetek.
- Te publikacje są znakomitym przykładem różnych ujęć, również z jego punktu widzenia oraz tych, którzy piszą w jego publikacjach, które wydaje o tej kolekcji i o sztuce - dodaje Marcin Berdyszak.
Bogatość kolekcji pozwoliła stworzyć w przestrzeniach BWA w Starej Kopalni jedną z największych dotychczasowych wystaw w tym miejscu. Ekspozycja zajmuje powierzchnię ponad 1000 m kw. i rozłożona jest na trzy obiekty. Andzelmiada będzie gościć w Wałbrzychu do 3 lipca tego roku.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze