Jak informuje Radiow Wrocław, demontaż pomnika związany jest z ustawą z 2016 roku o likwidacji miejsc wychwalających i upamiętniających komunistyczne czasy i wydarzenia. Demontaż nadzorowany był przez IPN i władze gminy. Wcześniej tablicę na pominiku ktoś pomalował czerwoną farbą.
- To, że wylano na niego czerwoną farbę, świadczy jak bardzo ten symbol był niechciany przez naszą społeczność – mówił w rozmowie z Radiem Wrocław burmistrz Sobótki, Mirosław Jarosz.
Tablica ma trafić do muzeum Ślężańskiego.
foto: Radio Wrocław
W Wałbrzychu pomnik radzieckiego żołnierza przy cmentarzu Żołnierzy Armii Radzieckiej oblano czerwoną farbą. Do prezydenta miasta wpłynął wcześniej wniosek o usunięcie pomnika.
Później radny Rady Miasta Wałbrzycha Cezary Kuriata wygłosił przemowę na tle płonącego wózka dziecięcego. Happening zorganizował właśnie przed pomnikiem radzieckiego żołnierza na Gaju. Elementem „Instalacji artystycznej” była też figura dziecka z położoną na nim bombą.
- Nie można jednocześnie wspierać dzielnego narodu ukraińskiego i tolerować zbrodni, a to uosabia zbrodnię. W Polsce od wielu lat parlamentarzyści skomlą, jak to trzeba usunąć faszystowski rząd w Polsce, jak to trzeba walczyć z łamaniem praw człowieka, homofobią, rasizmem itp. Putin to wszystko słyszy, a taki „obrońca ludzkości” nie może nie reagować, gdy ludzkość jest w potrzebie. - mówił podczas „happeningu” radny Cezary Kuriata.
Czytaj też
Zniszczony pomnik radzieckiego zołniera. Ktoś oblał go farbą
Radny Kuriata na tle płonącego wózka dziecięcego walczy z pomnikiem radzieckim
adm
foto: Radio Wrocław / walbrzych24.com
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze