W 28. rocznicę śmierci wybitnego kierowcy Formuły 1 Ayrtona Senny fani motoryzacji spotkali się w wałbrzyskim Muzeum Górnictwa i Sportów Motorowych z dziennikarzem Mikołajem Sokołem, który zna ten sport od podszewki i podzielił się swoimi doświadczeniami.
Spotkanie zaczęło się od wspomnień na temat Ayrtona Senny i złożeniem kwiatów pod jego pomnikiem, który od niedawna stoi na terenie Muzeum Górnictwa i Sportów Motorowych Jerzego Mazura.
Następnie w otoczeniu eksponatów związanych z historią Formuły 1 odbyło się spotkanie z dziennikarzem, który w Polsce o tym sporcie wie prawdopodobnie najwięcej. Mikołaj Sokół właśnie wydał książkę "Szybko, Szybciej, NAJSZYBCIEJ" w której opisuje swoje wrażenia z wielu wyścigów i całej otoczki motosportu, które zbierał na przestrzeni swojej dziennikarskiej kariery.
- Dla mnie wyścigi i motosport, a zwłaszcza Formuła 1 to coś, czym żyję od dziecka. Wszystko zaczęło się od pewnej książki i tak się składa, że pretekstem naszego dzisiejszego spotkania jest moja książka o dziejach i wielowarstwowości tego wspaniałego sportu. Zaczęło się od fascynacji, a później coraz bardziej zagłębiałem świat wyścigów samochodowych. Od wielu lat mam to szczęście, że moje życie zawodowe również się z tym łączy. Niestety trudno to pogodzić z życiem rodzinnym, bo Formułą 1 nie żyje się od 8 do 16, tylko przez cały czas. Na szczęście moja rodzina mocno mnie w tym wspiera. Też oglądają wyścigi, zarówno żona, jak i 6-letni syn - mówi Mikołaj Sokół.
Na spotkaniu padało wiele pytań o legendy motoryzacji i największe rywalizacje w historii tego sportu. Nie zabrakło pytań o Roberta Kubicę a Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, znany ze swojego proekologicznego podejścia pytał o przyszłość Formuły E i odchodzeniu od silników spalinowych.
- Będę trochę niepoprawny politycznie, ale dla mnie zapach spalin musi być. To jest coś, na czym się wychowałem. Oczywiście świat idzie do przodu i nie musimy tkwić w tym, do czego się przyzwyczailiśmy za młodu, ale tu są różne sposoby. Mamy Formułę E, która ma wyłączność na napęd elektryczny. Okazuje się jednak, że osoby zielono patrzące na świat już zwróciły uwagę na zanieczyszczenia powodowane przez drobinki startego bieżnika, pył z tarcz hamulcowych, ale nie możemy dać się zwariować. Pamiętajmy też, skąd się bierze prąd. Jeśli nie jest to czysta energia, to nie ma różnicy czy jedziemy autem z silnikiem spalinowym, czy elektrycznym, bo żeby uzyskać ten prąd ,też się zanieczyszcza środowisko. W Formule 1 myślę, że wszystko będzie szło w kierunku paliwa syntetycznego, a nie kopalnianego i w ten sposób da się jeszcze przez wiele lat uratować napędy spalinowe - twierdzi Mikołaj Sokół.
Spotkanie poprowadził pochodzący z Wałbrzycha Robert Smoczyński, redakcyjny kolega Mikołaja Sokoła. Po frekwencji było widać, że w Wałbrzychu i regionie jest mnóstwo fanów motosportu. Była to także okazja do zakupu książki i zdobycia autografu od autora.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze