Jest to kolejna wizyta Donalda Tuska w regionie. Odwiedził już Nową Rudę. Na każdym ze spotkań mówi o odsunięciu PiS od władzy, niszczeniu demokracji i rosnącej inflacji, która drenuje kieszenie Polaków.
- Jesteśmy w Wałbrzychu i jest tutaj skład węgla, którego właściwie nie ma. To między innymi właściciele takich składów w Polsce mają tylko jedną odpowiedź dla każdego, kto chce węgiel kupić. Na przykład Tauron nie sprzedaje tony węgla przez 2 miesiące. Mamy rzeczywiście dramatyczną sytuację, bo nie mówimy nie o wielkich zakładach pracy. Nier mówimy o przemyśle. Tylko o 4 milionach ludzi uzależnionych od węgla, którego używa się w ich gospodarstwach domowych. Węgla nie dość, że nie ma - jeśli ktoś chce kupić, to musi albo jechać na przykład na Śląsk własną przyczepą i czekać pod kopalnią. Procedura jest skomplikowana i ceny rosną. Tona ekogoroszku, to jest dzisiaj ponad 3 tys zł. Rząd nie przygotował się na taka sytuację, w jakiej Polska się znalazła - mówił Donald Tusk w Wałbrzychu
Donald Tusk odwiedził skład węgla, w którym mówił o zielonym ładzie, sądach, trybunale i sądownictwie.
- Gospodarze w Wałbrzychu informowali mnie, że znowu wraca być może czas biedaszybów i to na dużą skalę. Wszyscy pamiętamy co to słowo „biedaszyb” oznacza. To, że węgiel być może będzie pochodził z biedaszybów jest najbardziej dramatyczną recenzją tego stanu rzeczy. Teoretycznie Polska miała być krajem, gdzie jest nowoczesny mix energetyczny (wiatraki, fotowoltaika, mówi o się energetyce wodorowej, reaktorach jądrowych). W praktyce mix energetyczny Polski dzisiaj to biedaszyby i chrust. - mówi Donald Tusk
foto: WTV
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze