- Gdy byłam malutka, w wyniku zastrzyku, doszło u mnie do uszkodzenia nerwu kulszowego. Bardzo szybko okazało się, że będę skazana na specjalistyczną rehabilitację - pisze o swojej sytuacji Paulina.
Pierwsza operację przeszła w wieku 7 lat, kolejną dwa lata później. Pomimo zabiegów kości stopy uległy dużej deformacji. Zabieg przeprowadzony w wieku 16 lat również nie pomógł, mimo ogromnych nadziei.
- Uraz nerwu spowodował wolniejszy wzrost kończyny, która aktualnie jest krótsza o 2 cm. Chora stopa jest mniejsza od zdrowej aż o 4 rozmiary. Ogranicza mnie to mocno w codziennych czynnościach. W moim życiu nie ma miejsca na marzenia o założeniu krótkiej sukienki czy butów na wysokim obcasie… Nigdy nie pogodziłam się z tym jak wygląda moja noga - pisze Paulina.
Po ostatniej operacji Paulina mogła w minimalnym stopniu poruszać stopą ale przykurcz ścięgna Achillesa nadal nie pozwala w pełni na podniesienie stopy i utrudnia codzienne życie.
Nadzieję na odzyskanie sprawności dali niedawno specjaliści z kliniki ortopedycznej w Poznaniu. Zabeig jest jednak bardzo kosztowny, dlatego Paulina prosi o wsparcie.
- Ta zbiórka była dla mnie koniecznością. Jestem mamą i marzę o tym, aby być sprawna, nie tylko dla siebie! Chciałabym chodzić na spacery i nie wstydzić się tego jak wygląda moja noga. Tak wiele lat czekałam i nie chcę się zbyt szybko poddawać - twierdzi Paulina.
Link do zbiórki i więcej informacji o możliwym do przeprowadzenia zabiegu znajdziecie TUTAJ.
opr.plr
foto: siepomaga.pl
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze