Absolutorium dla Prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja

Cytuję użytkownika: PREZYDENT 5 MINUT TO DEBIL

NO DEBIL Z RATUSZA WCISKA MIESZKANCOM, ZE WALBRZYSZANIE PLACA ROCZNIE TYLKO 13 MLN ODSETEK OD KREDYTU. BO SAMEGO KREDYTU NIE MUSZA SPLACAC, TYLKO ODSETKI BUEHEHEHE. DAJ MI KREDYT Z BANKU, ZEBYM MOGL SPLACAC TYLKO ODSETKI OK? Jarosław Kaczyński: Z naszego punktu widzenia Tusk nie jest najgorszym szefem, szczególnie biorąc pod uwagę jego opowieści chociażby o tym, że zakażemy rozwodów. Widocznie zakłada, że jego elektorat jest na takim samym poziomie rozgarnięcia, co on sam. JAK WIDAC W WALBRZYCHU TEZ TAK ZAKLADAJA.

Cytuję użytkownika: Hrabia

Nie masz zielonego pojęcia o gospodarce finansowej, ale też nie chcesz się niczego w tej materii nauczyć, bo kiedyś na jakimś forum już to Ci wyjaśniałem. Statystyczny Kowalski jeżeli chce kupić mieszkanie, w którym zamieszka z rodziną musi wziąć na to mieszkanie kredyt. Ten kredyt stanowi zazwyczaj wielokrotność rocznych dochodów Kowalskiego. Dochodów, co do których nie ma żadnej gwarancji, że będzie je osiągał w okresie spłaty kredytu (zazwyczaj 20 lat). Natomiast każda gmina (Wałbrzych też) ma dochody gwarantowane na określonym poziomie. Zadłużenie Wałbrzycha jest poniżej rocznych dochodów miasta (wynosi przeszło 85%). Kto więc według Ciebie ma "praktycznie" większe szanse na spłatę zadłużenia? Kowalski, który musi spłacić co najmniej 5-krotność rocznych dochodów (gdy nie wiadomo czy będzie cały czas zarabiał na tym samym poziomie), czy miasto ze stałymi gwarantowanymi dochodami, mające do spłacenia kwotę mniejsza od rocznych wpływów? Prawda jest taka (i dotyczy ona nie tylko Wałbrzycha, Polski ale całego świata, że jeśli myślisz o inwestycjach, o rozwoju, to bez kredytów nic nie osiągniesz. WŁĄCZ MYŚLENIE, TO NAPRAWDĘ NIE BOLI!

Cytuję użytkownika: Hrabia

I jeszcze dla tych, co pytają ile to długi Wałbrzycha kosztują rocznie: Liczby bezwzględne działają na wyobraźnię, bo w zeszłym roku zapłaciliśmy 13,5 miliona zł odsetek za obsługę długu. Ale to stanowiło 1,5% planowanych dochodów miasta. To tak, jakby przy pensji 5000 zł płacić miesięcznie 75 zł odsetek. Czy to dużo czy mało? Dla jednych tak, dla innych nie. Ale trzeba pamiętać, że oprócz tych obciążeń (bo jeszcze raty) otrzymuje się 50000 zł kredytu (żeby porównać to z poziomem zadłużenia Wałbrzycha)

Cytuję użytkownika: Hrabia

I jeszcze dla tych, co pytają ile to długi Wałbrzycha kosztują rocznie: Liczby bezwzględne działają na wyobraźnię, bo w zeszłym roku zapłaciliśmy 13,5 miliona zł odsetek za obsługę długu. Ale to stanowiło 1,5% planowanych dochodów miasta. To tak, jakby przy pensji 5000 zł płacić miesięcznie 75 zł odsetek. Czy to dużo czy mało? Dla jednych tak, dla innych nie. Ale trzeba pamiętać, że oprócz tych obciążeń (bo jeszcze raty) otrzymuje się 50000 zł kredytu (żeby porównać to z poziomem zadłużenia Wałbrzycha)