Mieszkańcy budynku przy ul. Fortecznej zawiadomili Straż Pożarną w nocy ze środy na czwartek, że na klatce schodowej czuć wyraźny zapach spalenizny a z jednego z mieszkań wydobywa się dym.
Pukanie i dzwonienie do drzwi tego mieszkania nie przyniosło skutku, dlatego strażacy zdecydowali o wejściu siłowym, bo oceniono, że istnieje realne zagrożenie pożarem. W czasie próby wyważenia drzwi narobiono tyle hałasu, że... obudziło to lokatorkę, która jak się okazało, zasnęła podczas gotowania posiłku. Zadymienie spowodował umieszczony na kuchence garnek.
Jak informuje Robert Strojny z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu, gdyby nie czujność sąsiadów i szybka reakcja strażaków sytuacja mogła rozwinąć się w bardzo groźnym kierunku. Pozostawiony na kuchence garnek mógł wywołać pożar, a wcześniej lokatorka mogła się udusić dymem. Na szczęście do niczego takiego nie doszło i skończyło się na konieczności przewietrzenia mieszkania i klatki schodowej.
plr
foto: użyczone
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze