Od wielu lat szczury przeszkadzają mieszkańcom ulicy Michałowskiego. Niegdyś za marketem Stokrotka znajdował się śmietnik. Po jego likwidacji przeniosły się kilkanaście metrów dalej, do innego śmietnika.
- Widać je i w dzień i w nocy. Wszystkie wejścia do ich „domów” są zagospodarowane. W nocy najchętniej wychodzą, bo nikt ich nie straszy. Nikt nie jest odpowiedzialny za te śmieci. Byłam w całej Europie i takiego bałaganu ze śmieciami i zwierzętami nikt nie ma. Jest czystość i porządek. - mówi jedna z mieszkających w okolicach ulicy Michałowskiego.
Obecności szczurów z pewnością pomaga wszechobecny brud wokół śmietnika. Odór gnijących śmieci roznosi się po całej okolicy. Jest to też skupisko wszelakiego rodzaju gratów. Ziemia wokół kontenerów jest podziurawiona jak ser szwajcarski. Jak informują okoliczni mieszkańcy – szczury wychodzą z nich głównie w nocy.
- Odkąd śmietnik sklepu Stokrotka zostały przeniesiony na obecne miejsce, obok śmietników mieszkańców, problem szczurów się nasilił. W śmietniku tym notorycznie jest brudno, śmieci porozrzucane, wyrzucane świeże jedzeni e(niejednokrotnie zgniłe warzywa i owoce, być może mięso). Z tego śmietnika cały czas śmierdzi, zwłaszcza teraz podczas takich upałów wydobywa się odór. Śmieci te raczej nie są wywożone codziennie. Przy śmietnikach mieszkańców. są przez szczury porobione wykopy. Nigdy nie widziałam, żeby ktokolwiek ktoś coś z tym robił. - informuje mieszkanka ulicy Michałowskiego.
Szczury widywane są też obok Spółdzielni Górnik, ale też na ulicy Dunikowskiego, Malczewskiego, i Wyczółkowskiego.
Mieszkańcy Wałbrzycha informują o gryzoniach na Placu Tuwima, Kościuszki 11, Chrobrego 49, Pionierów, Batorego, Mickiewicza.
- Walczymy ze szczurami od lat. Cały czas zarządców poganiamy. Piszemy pisma do miasta, bo to jest zadanie własne Gminy. Wynika to z ustawy o porządku i czystości. My jako organ jako organ administracji rządowej opiniujemy uchwały. W każdej z nich są zapisy o deratyzacji. Jest to w gestii gminy i zarządcy nieruchomości. - informował nas Powiatowy Inspektor Sanitarny Małgorzata Bąk.
Na Podzamczu problem rozwiązano połowicznie.
Szczury stworzyły sobie dom w jednej z blaszanych bud za marketem. Właściciele sklepów zgłosili problem do odpowiednich służb, ale nikt z tym nic nie robił. Po naszym artykule rozebrano blaszaki, ale szczury rozbiegły się po całej dzielnicy i czasami są widywane.
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze