Już raz w Wałbrzychu oszczędzano w ten sposób. Miasto wyłączało latarnie w 2020 roku. Mieszkańcy nie byli zachwyceni takim rozwiązaniem. Wielu wałbrzyszan obawiało się wyjść w nocy z domu. Na kwestię bezpieczeństwa zwracali również uwagę kierowcy.
- Wtedy było to związane z wprowadzeniem drastycznego lockdownu i pierwszą fazą pandemii. Dzisiaj przyczyna jest inna. Oczywiście też finansowa, ale związana z ogromnym wzrostem cen energii i niestety, uszczupleniem dochodów gmin. Jest to wynikiem, że tak powiem – polityki rządu. Analizujemy sytuację, korzyści i niezbyt przyjemne konsekwencje takich działań. Na pewno wszystkie gminy, samorządy, miasta, są pod ogromną presją spadających dochodów. Niestety zmuszeni jesteśmy je odprowadzać do Warszawy. Na razie nie wypowiadałbym się w sposób ostateczny, bo po prostu analizujemy sytuację. - mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
Wyłączanie świateł samorządy argumentują tym, że i tak w nocy przemieszcza się mało osób. W Świdnicy redukcja oświetlenia miała trwać do 30 września. Jak poinformowały media – Urzędnicy zmienili plany. W nocy z 12 na 13 lipca miejskie latarnie znów zaczną świecić przez całą noc, z pewnymi wyjątkami – czytamy na portalu swidnica24.pl. Dajcie znać w komentarzach, co o tym myślicie.
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze