Prawie trzy lata trwało załatwienie formalności pozwalających na rozpoczęcie remontu ul. Zachodniej i 1 Maja. Droga miała być gotowa pod koniec tego roku, ale po wielu trudnościach jest wielce prawdopodobnie, że termin ten nie zostanie dotrzymany.
Remont drogi wojewódzkiej nr 367 biegnącej przez Sobięcin od początku nie przebiegał zgodnie z planem. Pierwsze przetargi organizowano jeszcze w 2018 roku, ale wówczas planowano większy remont razem z budową obwodnicy Boguszowa-Gorc i remontem "serpentyn". Ceny po przetargach były jednak tak wysokie, że ostatecznie zdecydowano o wyłączeniu z projektu części boguszowskiej. W końcu w 2019 roku wyłoniono wykonawcę i we wrześniu podpisano umowę z firmą Eurovia, która oprócz budowy, miała przygotować także projekt.
Na etapie projektowania okazało się, że występują błędy w starych mapach geodezyjnych i sporo czasu zajęło ich korygowanie. W międzyczasie toczyły się już mniejsze prace administratorów sieci podziemnych, dlatego w oczach mieszkańców i kierowców remont trwa już od dawna, ale właściwe prace drogowe jeszcze nie ruszyły i jeszcze do niedawna ruszyć nie mogły, bo brakowało kluczowego dokumentu - zgody wojewody na realizację inwestycji drogowej. W tym przypadku procedury bardzo mocno się przeciągnęły.
- Z początkiem lipca uzyskaliśmy pozwolenie po kilkunastu miesiącach, po prostu walki. Walki z przeciwnościami obiektywnymi, jak i subiektywnymi, wynikającymi z tego, że pewnym osobom ten remont ul. 1 Maja z jakiegoś powodu się nie podoba - mówi Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Tuż po uzyskaniu wymaganej decyzji wydarzył się wypadek. 4 lipca na placu, gdzie składowane były materiały niezbędne do budowy drogi, wybuchł pożar.
- Chyba w wyniku podpalenia spłonęły rury plastikowe przy ul. Św. Józefa o wartości około 700 tysięcy złotych. Nie jest to ani przyjemne, ani bez znaczenia, bo firma Eurovia musi teraz szukać takich rur w Polsce, co dzisiaj stanowi spory kłopot, tak jak znalezienie wszelkich materiałów budowlanych - twierdzi Roman Szełemej.
Planowany czas zakończenia inwestycji podawano na koniec 2022 roku. Trudno oczekiwać, by prace, które de facto jeszcze nie ruszyły pełną parą, dało się zakończyć tak szybko. Wykonawca uzgadnia obecnie z gminą nowy termin zakończenia inwestycji.
plr
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze