Uszkodził siedem samochodów, dwie osoby trafiły do szpitala. Zatrzymany 20-latek był pod wpływem narkotyków i... jechał kradzionym autem. Miał też zatrzymane prawo jazdy.
- Zmuszał innych kierowców do gwałtownego hamowania i doprowadził do kolizji z kilkoma pojazdami. Uszkodził auto, którym się przemieszczał na tyle poważnie, że dalsza szaleńcza jazda nie była już możliwa i wtedy postanowił uciekać pieszo. - mówi komisarz Agnieszka Goguł.
Do szaleńczej jazdy 20-latka doszło w Zgorzelcu. Młodego mężczyznę zatrzymali miejscowi policjanci.

- Jego zachowanie wyraźnie wskazywało, że może być pod wpływem środków odurzających. Badanie testerem narkotykowym potwierdziło te przypuszczenia, bo zatrzymany kierował będąc pod wpływem metamfetaminy. - dodaje komisarz Agnieszka Goguł.
Mężczyzna miał zatrzymane prawo jady a auto było skradzione w Niemczech
- Tuż po przekroczeniu granicy naszego kraju uderzył w BMW, a następnie na ulicy Pułaskiego w osobowego Mercedesa, na ulicy Traugutta zderzył się z Oplem, a na skrzyżowaniu ulic Traugutta z ulicą Kościuszki - uderzył w Toyotę i Mercedesa, co zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu. Kolejne zdarzenie zaistniało na ulicy Kościuszki, przed skrzyżowaniem z ulicą Kamieniarską, gdzie kierowca uderzył autem w prawidłowo poruszającego się Forda, który w wyniku zderzenia najechał na Volkswagena. - wylicza komisarz Agnieszka Goguł.
Dwie osoby z Forda trafiły do szpitala, ale na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Zgorzeleccy policjanci ustalają obecnie, czy 20-latek odpowiedzialny jest bezpośrednio za kradzież samochodu, którym jechał.
kat
foto: KMP Zgorzelec
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze