- Uważam, że to nie jest dobra lokalizacja - mówił starosta Powiatu Wałbrzyskiego Krzysztof Kwiatkowski, podczas spotkania w Chwaliszowie. Mieszkańcy protestują przeciwko budowie we wsi spalarni zwłok. Kwiatkowski obiecał, że osobiście, jako starosta, będzie nadzorował sprawę.
Decyzję o warunkach zabudowy wydał wójt Starych Bogaczowic Mirosław Lech. Spalarnia zwłok ma znajdować się w Chwaliszowie, nieopodal zabudowań, czemu sprzeciwiają się mieszkańcy. We wsi rozwiesili plakaty o jednoznacznej treści - "Nie dla krematorium", "Spalarnia zwłok z widokiem na Trójgarb", "Nic o nas bez nas". Tym razem protestowali w wiejskiej świetlicy. W spotkaniu uczestniczył starosta Krzysztof Kwiatkowski, którego poprosili o pomoc, sołtys Chwaliszowa, mieszkańcy i niektórzy z radnych. To już kolejne spotkanie.
Starosta otwarcie powiedział mieszkańcom, że nie wie, w którym kierunku pójdą działania.
- O tym, że zostały wydane warunki zabudowy tak naprawdę dowiedzieliśmy się od państwa, bo powiat nie otrzymał takiej informacji ani od urzędu gminy (Stare Bogaczowice - red.) ani na etapie procedowania. - mówił starosta Krzysztof Kwiatkowski. - Sytuacja jest skomplikowana. Inwestor, który uzyskuje warunki zabudowy, uzyskuje prawo realizacji przedsięwzięcia. Tutaj ręce starosty i powiatu będą ograniczone. Musimy się poruszać zgodnie z przepisami prawa. Szanuję państwa decyzję, że jesteście przeciwni temu przedsięwzięciu i podzielam państwa stanowisko. Uważam, że to nie jest dobra lokalizacja.
Co może zrobić starostwo ?
- Starostwo może wyłączyć pracowników, którzy posiadają stosowne upoważnienia do wydania pozwolenia na budowę. I taka czynność zostanie na piśmie wykonana. (...) Proces będzie nadzorował zgodnie z ustawą starosta wałbrzyski i będę to robił ja, sam, osobiście - mówił starosta Krzysztof Kwiatkowski. - Nie ma możliwości, by którykolwiek z pracowników podpisał decyzję z upoważnienia starosty. Takie upoważnienie zostanie cofnięte wszystkim pracownikom. Zobaczymy jakie będą nasze możliwości.
Decyzja o warunkach zabudowy trafiła również do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Wójta Starych Bogaczowic Mirosława Lecha nie zaproszono na spotkanie, bo jak zgodnie twierdzą mieszkańcy „nie ma z kim rozmawiać".
- Wójt otrzymał od nas petycję, nawet nie odpowiedział. - mówią zgodnie
- Pod petycją podpisało się ponad 400 mieszkańców, petycji nie podpisały tylko trzy domostwa. Petycję przeczytasz
TUTAJ W piątek w ubiegłym tygodniu (2.10) wysłaliśmy do wójta Starych Bogaczowic Mirosława Lecha pytania, do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Jedno z nich dotyczyło konsultacji z mieszkańcami w sprawie budowy krematorium, poprosiliśmy również o wyjaśnienie wydania decyzje w kontekście protestów społecznych. Powtórzyliśmy również pytania, które zadali wójtowi sami mieszkańcy Chwaliszowa w petycji:
Panie Wójcie:
- wyobraża Pan sobie zrobić grilla ze znajomymi, gdy ktoś obok żegna swoich bliskich.?
- wyobraża Pan sobie jeść obiad, gdy obok palą się zwłoki?
- wyobraża Pan sobie, że świadkami kremacji ludzkich zwłok na co dzień byliby mieszkańcy okolicznych domów?
- wyobraża Pan sobie, że część mieszkańców miałaby bezpośredni widok z okien na krematorium?
Mieszkańcy Chwaliszowa boją się też o utratę wartości ich ziemi i wizerunek wsi.
- Kupiłem parę lat temu tutaj pole z myślą o podzieleniu go na działki budowlane. W tej chwil niestety moje plany pójdą na nic.
- Wizerunek naszej wsi Chwaliszów, będzie istniał jako spalarnia zwłok.
- Ci którym nie udało się oprotestować i te spalarnie są, to w promieniu dwóch kilometrów czują słodkawy zapach. Tego żadne filtry, żadne urządzenie nie zniwelują. I my z tym mamy żyć?
Podczas spotkania dostało się radnym.
- Jesteście na usługach wójta. - głośno mówili mieszkańcy.
Dziś ma się odbyć sesja rady gminy Stare Bogaczowice. Mieszkańcy Chwaliszowa chcą wziąć w niej udział.
- Ja rozumiem, że zbieramy się jako mieszkańcy i wpadamy w 400 osób do gminy. - mówi jeden z mieszkańców
- Myśle, że trzeba pomyśleć wspólnie nad lokalizacją spalarni. Może warto byłoby usiąść do stołu z prezydentem Wałbrzycha Romanem Szełemejem i pomyśleć, gdzie mogłaby być zlokalizowana spalarnia. Bo jeśli nie powstanie spalarnia w Chwaliszowie, to podobne problemy mogą być w innych, okolicznych wsiach - mówił sołtys Chwaliszowa Arkadiusz Karczmarz.
red/adm
foto: WTV
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze