Jak mówi Dariusz - W tym roku skończyłem 60 lat i moja wydolność zacznie spadać. Jak będzie wyglądała sytuacja polityczno-gospodarcza za rok też nikt nie wie. Dlatego postanowiłem postawić wszystko na szali marzeń, których zrealizowanie pozostanie ze mną na zawsze.
W wyprawie będzie brało udział 10 osób. Kilka osób jedzie wyłącznie na treeking. Kilka wejdzie na szczyt Island Peak, na którym ekipa będzie się aklimatyzować. 4 osoby z grupy wejdą na właściwy szczyt Ama Dablam
- Pomysł narodził się już bardzo dawno. Jestem pasjonatem gór od wielu lat. Od zawsze po nich chodziłem. Pierwsze były Tatry, później Alpy, Pamir. Tka jest kolej rzeczy, że przyszedł czas na Himalaje. Na najwyższe szczyty nie stać mnie. Ośmiotysięczniki są bardzo kosztowne. Ama Dablam jest jeszcze w zasięgu ręki. Jest to szczyt w rejonie Everestu – ma 6812 metrów. Jest piękną, charakterystyczną górą. Dlatego mnie zainspirowała jej forma. Jest dość wymagająca. Na wyprawę wybieram się z agencją Patagonia, której właścicielem jest Ryszard Pawłowski – nasz znany, światowego formatu himalaista. - mówi Dariusz Tęcza.
Jak trzeba przygotowywać się do wyprawy?
- Dwa aspekty – forma fizyczna i wydolność organizmu. Pracuje nad tym cały rok. Moją główną aktywnością są górskie ultramaratony. Bieganie po górach buduje wydolność i siłę nóg. Drugim aspektem są finanse. Tutaj zaczynają się schody, bo są to dość kosztowne wyprawy. Liczyłem na samosfinansowanie, aczkolwiek warunki sprawiły (wojna w Ukrainie, potężna inflacja, wzrost kurs dolara), że budżet trochę przestał mi się domykać. Liczę na wsparcie naszej lokalnej społeczności i Jedliny-Zdrój, którą chciałbym promować. Chce zatknąć flagę Jedliny na szczycie. Myślę, że top byłaby nobilitacja naszej pięknej miejscowości. - mówi Dariusz Tęcza.
Co trzeba ze sobą zabrać?
- Najważniejszy jest sprzęt osobisty. Odpowiednie wyposażenie w ciepłą, puchową odzież. Śpiwory, buty ocieplane, dwuwarstowe. Sprzęt osobisty - raki, czekany śnieżnolodowe. Pozostałą cześć, czyli namioty, liny poręczowe, zapewnia nam agencja, która funkcjonuje na miejscu w Nepalu. Oni to przygotowują. - mówi Dariusz Tęcza.
Link do zbiórki znajdziesz tutaj
Komentarze