Jak zaznaczył prezes Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych w Wałbrzychu, Bogdan Stanek, ościenne gminy zwróciły się z propozycją do miasta by Wałbrzych przejął odpady z ich terenu. Instalację w Wałbrzychu zaprojektowano w ten sposób, by oprócz odpadów z miasta mogły przyjąć też odpady z innych gmin.
- Mamy możliwości przyjęcia tych odpadów, bo mamy rezerwy i jest to opłacalne zarówno dla nas, bo spada koszt jednostkowy przetwarzania tony odpadów, jak również dla gmin, bo cena u nas jest zdecydowanie korzystniejsza niż oferuje im konkurencja - mówi prezes MZUK. Bogdan Stanek.
Wydajność instalacji to 40 tysięcy ton rocznie, w tej chwili przyjmowanych jest około 30 tysięcy ton. Rezerwa około 10 tysięcy ton ma w zupełności wystarczyć, bo według szacunków gminy nie przektoczą tej ilości.
Co ważne, wałbrzyskie śmieciarki mają nie wozić śmieci z Walimia, Jedliny czy Głuszycy, ma to robić dotychczasowy operator.
- My tylko obieramy odpady tylko z terenu miasta i na tym się skupiamy. Przyjmujemy tylko odpady na instalacji. Operator przyjeżdża na wagę i ważymy, ile ich jest - mówi prezes Bogdan Stanek.
Jak zapewnia prezes, MZUK nie poniesie żadnych dodatkowych kosztów, gdyby umowa została podpisana. Nie zostaną też zatrudnieni nowi pracownicy, a odpady będą przyjmowane w normalnym cyklu
- Ta decyzja jest do rozważania, bo to trzeba oczywiście pojąć uchwałę rady miejskiej - mówi prezes Bogdan Stanek.
We wtorek (27 września) nad sprawą pochylą się wałbrzyscy radni, podczas sesji rady miasta. Przygotowano trzy uchwały:
Umowa ma być porozumieniem gminnym. MZUK nie podpisze umowy z gminami, podpisać ma je Gmina Wałbrzych i to gmina będzie rozliczała się z MZUK-iem.
Czytaj też:
Wałbrzych zagospodaruje śmieci z Jedliny-Zdroju
pos
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze