Kazimierz Starościak urodził się 4 marca 1932 r. w Hłomczy koło Sanoka. W 1959 roku ukończył studia na Wydziale Malarstwa ASP w Warszawie. Uprawiał malarstwo, rysunek. W latach 1965-80 brał udział w wystawach środowisk artystów plastyków regionu wałbrzyskiego i wrocławskiego. Zorganizował osiem wystaw indywidualnych malarstwa i rysunku.
Za swoją działalność artystyczną otrzymał szereg nagród, m.in. w konkursie "O złotą lampkę górniczą". W latach 1976-79 był przewodniczącym zarządu oddziału Związku Polskich Artystów Plastyków w Wałbrzychu. Zmarł nagle w dniu 28 marca 2013 w miejscu gdzie z inicjatywy rodziny, miłośników i radnych powstał Plac jego imienia i ufundowana przez rodzinę tablica pamiątkowa, która będzie odsłonięta na pamiątkowej ławeczce.
- Ten pomysł powstał już jakiś czas temu. Troszeczkę trwało, zanim się wykrystalizował i nabrał szybszego tempa w tym roku. Rada miasta przychylił się do prośby, którą w imieniu całej rodziny złożyliśmy. Została podjęta uchwała i potem sprawy potoczyły się swoim torem. Efektem jest powstanie tego miejsca. Tak los zrządził, że tutaj ojciec zakończył swoje życie i będzie tutaj żył dzięki temu, że ta pamięć po nim zostanie. Ta nazwa będzie częścią miasta- mówi córka artysty, Agnieszka Starościak.
- Był to długi proces, ale jesteśmy w tej chwili bardzo szczęśliwi. Jest nazwa skweru, jest ławeczka upamiętniająca mojego męża. Przechodząc tutaj mam w pamięci to, że mój maż tutaj zakończył życie. Jest to dla mnie symbol. Jest wielka radość, że jest takie miejsce, upamiętniające jego 50-letnie życie jako mieszkańca Wałbrzycha. Mój mąż był miłośnikiem Wałbrzycha. Pochodził z Bieszczad, ale wielokrotnie porównywał miasto, Góry Wałbrzyskie do Panoramy Beskidzkiej. Mówił niejednokrotnie, że tu jest nawet piękniej. - mówi żona artysty, Teresa Starościak
red
foto: WTV
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze