Obecnie w Wałbrzychu funkcjonują dwa Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Mniejszy przy ul. Stacyjnej oraz główny przy ul. Beethovena.
- Jest to miejsce, gdzie mieszkaniec Wałbrzycha może przywieźć odpady, różne przedmioty, które nie są potrzebne w codziennym użytkowaniu jak meble, zużyty sprzęt elektroniczny, gruz budowlany, odpady zielone i inne, które przewiduje nasz regulamin. Szczegóły można znaleźć na stronach internetowych MZUK oraz Rewolucja Śmieciowa Wałbrzych - mówi Bartosz Pantol, kierownik Zakładu Segregacji i Zagospodarowania Odpadów MZUK.
Co się dzieje dalej z odpadami, które zostaną przywiezione tu przez mieszkańców i ile kosztuje ich zagospodarowanie?
- Odpady przywiezione na PSZOK przekazywane są uprawnionym odbiorcom zewnętrznym w celu dalszego zagospodarowania i przetworzenia. Średni roczny koszt zagospodarowania tych odpadów waha się wokół 1,1 mln zł, co stanowi 80-90% kosztów funkcjonowania PSZOK - tłumaczy Bartosz Pantol.
Mimo dostępności tych punków i faktu, że odpady są tu odbierane nieodpłatnie, nadal mieszkańcy Wałbrzycha decydują się podrzucać meble, sprzęt elektroniczny i inne odpady po zwykłe śmietniki. Miasto stara się coraz intensywniej walczyć z tym zjawiskiem, ale bez samodyscypliny problem nie zniknie. Z działań miasta można wymienić na przykład budowanie zamkniętych boksów na pojemniki, które przeciwdziałają podrzucaniu śmieci przez osoby spoza danej wspólnoty.
- Powinniśmy reagować, gdy widzimy, że ktoś podrzuca takie odpady. Możemy wskazać służbom miejsca regularnego zrzucania odpadów. Powinniśmy nakłaniać zarządców nieruchomości czy władze spółdzielni, aby starali się udowodnić winę podrzucającemu i próbowali go karać. Musimy sobie uświadomić, że takie podrzucanie odpadów powoduje, że koszt funkcjonowania całego systemu rośnie, a zapłacą za to solidarnie wszyscy mieszkańcy Wałbrzycha - apeluje Bartosz Pantol.
Problem nielegalnego podrzucania odpadów dotyczy także PSZOK-ów. Należy pamiętać, że bezpłatnie mogą z nich korzystać wyłącznie mieszkańcy naszego miasta, którzy opłacają regularnie tzw. opłaty śmieciowe. Zdarza się jednak, że próbują to wykorzystać na przykład właściciele firm, którzy powinni we własnym zakresie zadbać o wywóz odpadów, co niestety zwykle kosztuje więcej niż opłaty komunalne dla zwykłych mieszkańców. Jak gmina chce walczyć z tym problemem?
- Jednym z pomysłów jest uruchomienie od przyszłego roku systemu, który za pomocą specjalnych kart, lub aplikacji będzie weryfikował, czy mieszkaniec dostarczający odpady jest do tego uprawniony, czy odprowadza co miesiąc opłatę śmieciową. System też pozwoli na prowadzenie ewidencji i statystyk odpadów przywożonych do PSZOK - zapowiada Pantol.
PSZOK na ul. Beethovena w obecnym kształcie funkcjonuje od 2020 roku. Powstał kosztem około 3,3 mln zł przy dofinansowaniu 1,8 mln zł ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Dzięki temu powstał nowoczesny i funkcjonalny obiekt.
plr
foto: TV Wałbrzych / archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze