''Obrotowe znaki'' - prokuratura wszczęsła śledztwo

Mimo, że sprawa "obrotowych znaków" była dość zabawna, gdy śmiała się z niej cała Polska a temat był inspiracją do tworzenia memów. Mniej zabawnie zrobiło się, gdy sprawa trafiła do prokuratury.  Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Strażnika/Strażników Straży Miejskiej Szczawno-Zdrój oraz Burmistrza Szczawna-Zdroju Marka Fedoruka złożył jeden z mieszkańców Szczawna Zdroju.

Robi się jednak coraz mniej zabawnie, bo wałbrzyska prokuratura wszczęła śledztwo i zbada czy przekroczone zostały uprawnienia (pismo otrzymaliśmy od P. Zygmunta, który złożył zawiadomienie do prokuratury).








 

Jak działały obrotowe znaki ?

W Szczawnie Zdroju ma drodze dojazdowej do Słonecznej Polany ulicą Narciarską postawiono obrotowe znaki drogowe. Na słupku po jednej stronie zamontowany jest znak informacyjny "P" (parking), po drugiej stronie "zakaz zatrzymywania się i postoju". Gdy w weekendy jest dużo turystów i robi się tłoczno, strażnicy miejscy obracają znak i...  nie ma już parkingu za to pojawia się znak o zakazie parkowania.

Szerzej na ten temat pisaliśmy TUTAJ - Obrotowe znaki w Szczawnie-Zdroju. I nagle stoisz ''na zakazie''


Śmieją się ci niepoważni, nierozsądni...

Burmistrz Szczawna Zdrój, Marek Fedoruk z  rozwiązania problemów komunikacyjnych na ul. Narciarskiej był  zadowolony i twierdził, że nowa organizacja ruchu spełniła swoją rolę.

Gdy pytaliśmy, jak to jest, że z "obrotowe znaki" są bohaterem memów, piszą o nich ogólnopolskie media i z sytuacji śmieje się cały kraj, burmistrz odpowiadał ze stanowczością: 

Śmieją się ci niepoważni, nierozsądni,. Ja wyjaśniłem i wyjaśniam, że chodzi o bezpieczeństwo użytkowników.


Czytaj też:
''Obrotowe znaki'' w Szczawnie Zdroju w prokuraturze
Obrotowe znaki w Szczawnie-Zdroju. I nagle stoisz ''na zakazie''
Komendant i burmistrz ''tłumaczą się'' z obrotowych znaków w Szczawnie
Szczawno nieprzyjazne dla niepełnosprawnych?

pos
foto: pos
redakcja@walbrzych24.com