To była nietypowa pomoc strażaków, choć, jak mówi kapitan Tomasz Kwiatkowski, zdarzają się i taki interwencje. W niedzielę (6 listopada) po godzinie 14:00 do wałbrzyskiej Komendy Straży Pożarnej przy ulicy Przemysłowej zgłosił się młody mężczyzna. Miał na palcu obrączkę, której nie mógł zdjąć a palec puchł coraz bardziej. Niestety, na SOR-ze w szpitalu nie udzielono mu pomocy z powodu... braku odpowiednich narzędzi. Pomogli za to strażacy.
- Palec był mocno spuchnięty, był problem z dopływem krwi. Obrączka zrobiona była ze stali chirurgicznej. Mamy specjalne urządzenie do precyzyjnego przecinania i przecięliśmy obrączkę - mówi kpt. Tomasz Kwiatkowski z wałbrzyskiej straży pożarnej.
adm
foto: ilustracyjne (pixabay)
redakcja@walbrzych24.com
Nie pomogli na SORze, ale pomogli strażacy
To było precyzyjne cięcie, ale tym razem pomogli nie lekarze... a wałbrzyscy strażacy.
Komentarze