Szeroko rozumiany przemysł w skali globalnej ma bardzo duży wpływ na stan środowiska. Choć sytuacja od lat ulega poprawie, to jednak jest jeszcze wiele do zrobienia na tym polu. Sprawdzamy, jak duże firmy z naszego regionu podchodzą do kwestii ekologicznych i w jaki sposób starają się zniwelować negatywny wpływ procesów przemysłowych na środowisko.
Jak wynika z danych GUS największe emisje pyłów i gazów pochodzenia przemysłowego odnotowywano w Polsce w latach 1975-1990. W kolejnych latach sytuacja zaczęła ulegać poprawie i tak na przykład w latach 2000-2019 zmniejszono emisję pyłów o 85% a szkodliwych gazów o 44%. Wśród zanieczyszczeń gazowych największy spadek w tym okresie odnotowano dla emisji dwutlenku siarki (o prawie 83%), mniejszy dla tlenków azotu (o 49%) oraz dla tlenku węgla (o 15%).
Przemysł to jednak nie tylko emisja szkodliwych substancji, ale także bardzo energochłonna gałąź gospodarki. Według GUS polski przemysł zużywa ok. 50 TWh, co stanowi prawie 1/3 całkowitego zapotrzebowania na energię w całym kraju. Nadal największy udział w krajowej produkcji energii ma węgiel kamienny (ponad 51%), drugi jest węgiel brunatny (prawie 29%). Z gazu produkuje się 3,6% polskiej energii, a reszta pochodzi ze źródeł odnawialnych.
Chcąc ograniczać zarówno koszty, jak i negatywny wpływ na środowisko, przedsiębiorstwa muszą ponosić duże nakłady na inwestycje proekologiczne. Na przykład nowoczesna instalacja oczyszczania gazu koksowniczego w Wałbrzyskich Zakładach Koksowniczych Victoria wybudowana przed 10 laty, kosztowała ponad 200 milionów złotych.
- Wałbrzyskie Zakłady Koksownicze Victoria od lat zajmują się tematem ochrony środowiska i tym, żeby procesy technologiczne, które zachodzą w naszym zakładzie były jak najbardziej przyjazne środowisku. 10 lat temu oddaliśmy do użytku instalację do oczyszczania gazu koksowniczego, który powstaje podczas produkcji koksu. W tej instalacji wyciągamy wszystkie zanieczyszczenia z węgla kamiennego, który w naszym procesie staje się koksem. Pochłaniamy je i tworzymy z nich produkt handlowy, który nadaje się do dalszego wykorzystania w przemyśle. Nasz proces produkcji jest zamknięty. Woda, którą użytkujemy, gaz który spalamy, wszystko pochodzi z obiegu zamkniętego i nic nie jest emitowane do środowiska - mówi Wojciech Maj, prezes zarządu WZK Victoria S.A.
Na tym jednak nie poprzestano i obecnie realizowane, lub planowane są kolejne proekologiczne inwestycje.
- W tym momencie przejęliśmy od spółki zewnętrznej elektrownię, która spala nasz gaz koksowniczy. Jest to paliwo, które w 76% składa się z wodoru, więc nazwaliśmy tę elektrownię wodorową i ona dostarcza prąd dla mieszkańców Wałbrzycha. Jeśli chodzi o kolejne etapy, to chyba wszyscy znają tzw. świeczkę, która pali się przy naszych zakładach. Prowadzimy zadania, które docelowo mają wyeliminować tego emitenta i chcemy pozyskiwać ten gaz, który spala się na "świeczce" i produkować z niego metanol, z którego produkować będziemy wodór, który posłuży do napędzania samochodów elektrycznych - zapowiada Wojciech Maj.
Produkcja tak czystego towaru, jak woda mineralna również niesie za sobą pewne zagrożenia dla środowiska. Choć sam proces produkcji nie emituje zanieczyszczeń, to jednak energochłonność procesów produkcji nie jest obojętna dla środowiska. Dobre praktyki w tym zakresie wdrożył producent wody Staropolanka z Polanicy Zdroju.
- Dwa lata temu została przeprowadzona duża inwestycja związana z nową linią rozlewniczą. Pozwoliła między innymi na wprowadzenie takich rozwiązań jak redukcja gramatur opakowań. Zmniejszyło to kosztu zmienne na produkcji, ale także widzimy wartości dodane pod kątem ekologicznym. Nowa technologia jest dużo mniej energochłonna niż maszyny, które mieliśmy do niedawna. Obecnie konsumpcja energii przez maszyny na tej linii jest dwa razy mniejsza niż przy trzy razy mniej wydajnej linii w przeszłości - mówi Paweł Sudnik, dyrektor operacyjny firmy Staropolanka.
W sferze wspomnianych opakowań firma stara się nie tylko ograniczać ilość plastiku w swoich butelkach, ale także stawia w dużej mierze na wykorzystywanie butelek szklanych.
- Wykorzystujemy bardzo dużo opakowań zwrotnych. Wiąże się to też ze specyfiką naszych odbiorców. Opakowania szklane w formacie zwrotnym w dużej mierze dostarczane są do zakładów pracy, gdzie ze względu na specyfikę działalności, nie można stosować opakowań PET. Są to huty czy inne zakłady pracy, gdzie występują wysokie temperatury. Posiadamy również wersję komercyjną takiego opakowania zwrotnego. Jesteśmy pod tym względem w awangardzie wśród producentów wód mineralnych - dodaje Paweł Sudnik.


- Jako samorząd województwa dolnośląskiego wychodzimy z założenia, że jednym z priorytetów dofinansowań w najbliższych latach są kwestie związane z ekologią. Między innymi dlatego w naszym programie regionalnym, z którego fundusze europejskie będą dystrybuowane na terenie naszego województwa, duża część przeznaczona będzie na działania związane z obniżeniem obciążenia i emisyjności przemysłu. Między innymi poprzez takie działania jak zmniejszenie poboru energii w zakładach, które wykorzystują jej bardzo dużo. Poprzez termomodernizację dojdzie do zaoszczędzenia ciepła. Właśnie tego rodzaju działania będą dotowane w ramach najbliższego budżetu unijnego - podsumowuje wicemarszałek województwa dolnośląskiego Grzegorz Macko.
eon
foto: ilustracyjne / pixabay / archiwum / użyczone
redakcja@walbrzych24.com
artykuł sponsorowany
Komentarze