Do pobicia doszło we wtorek wieczorem na Placu Grunwaldzkim. Po tym, jak policja interweniowała w związku z mężczyzną, który wymachiwał 25-centymetrowym tasakiem (więcej informacji znajdziesz w artykule "Strzały na Pl. Grunwaldzkim -TUTAJ), w centrum miasta zebrała się grupa gapiów. Byli wśród nich dwaj pijani 17-latkowie.
- W pewnym momencie doszło do scysji, która ostatecznie przerodziła się pobicie. Dwóch 17-latków w tłumie zauważyło swojego znajomego. Nie patrząc na to, że obok znajdują się funkcjonariusze oraz inny przechodnie, obaj zaczęli bić 19-latka rękoma i kopać nogami po cały ciele. - relacjonuje komisarz Marcin Świeży.
Agresorzy zostali obezwładnieni przez mundurowych i zatrzymani.
- Ostatnie godziny spędzili w dwóch różnych celach wałbrzyskiej komendy. Jeden z nich był kompletnie pijany. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Drugi znajdował się w stanie po użyciu alkoholu. Na szczęście pobitemu 19-latkowi nic poważnego się nie stało. - dodaje komisarz Marcin Świeży.
Jak ustalili policjanci, młodzi przestępcy chcieli wymierzyć karę pokrzywdzonemu, z którym byli skonfliktowani.
- Obaj przyznali się do popełnionego czynu. Za pobicie grozi im kara trzech lat pozbawienia wolności. Dodatkowo obaj otrzymali mandaty karne po 500 złotych za zakłócanie spokoju i porządku publicznego. - mówi komisarz Marcin Świeży.
Czytaj też:
Strzały na Pl. Grunwaldzkimi - wódka, tasak i agresja...
adm
foto: KMP Wałbrzych
redakcja@walbrzych24.com
Na oczach policjantów pijani 17-latkowie pobili znajomego
Nie patrząc na to, że obok stoją policjanci, zaczęli bić i kopać 19-latka. Dwaj krewcy 17-latkowie byli pijani. Mimo, że nie są pełnoletni, będą odpowiadać jak dorośli. Grozi im do 3 lat więzienia.
Komentarze