Kopalnie nie są wieczne. Przekonaliśmy się o tym boleśnie na przełomie wieków w Dolnośląskim Zagłębiu Węglowym. Skutki wieloletniej działalności kopalń oraz późniejszej decyzji o ich likwidacji odczuwamy do dziś. Górnictwo pozostawiło po sobie wiele pamiątek, którymi teraz trzeba się należycie zająć.
- Likwidacja Dolnośląskiego Zagłębia Węglowego w Wałbrzychu czy Nowej Rudzie spowodowała przeobrażenie setek hektarów terenów kopalnianych w tereny zdegradowane. Podlegały one później procesom rekultywacji, które nie zawsze były doprowadzone do szczęśliwego końca. Nie zawsze były też odpowiednio finansowane. Setki hektarów terenów pokopalnianych dziś pozostają niezagospodarowane, często są pewnego rodzaju zagrożeniem ekologicznym. Powodują to wypływy wód pokopalnianych do istniejących cieków wodnych, czy kwestie związane z nadal istniejącą emisją z hałd, i pożarami. Jest to zagrożenie, o którym trzeba stale pamiętać. Chcemy w najbliższym czasie ze środków europejskich pozostających w dyspozycji województwa część z tych problemów rozwiązać - mówi wicemarszałek województwa dolnośląskiego Grzegorz Macko.
Obiekty pogórnicze, które dawniej służyły zakładom wydobywczym, czy przemysłowym często dokonują żywota zrównane z ziemią. Te, które miały więcej szczęścia pozostają z nami jako świadkowie historii. Dziś odwiedzimy trzy takie miejsca, które stały się atrakcjami turystycznymi, a także służą mieszkańcom jako centra kultury i dzięki temu zyskały nowe życie. Są to Dawna Kopalnia w Nowej Rudzie, Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia w Wałbrzychu i Centrum Kulturalno-Kongresowe Witold w Boguszowie-Gorcach.
- Nowa Ruda to miasto związane z górnictwem węglowym od 500 lat. Na początku było skromnie, ale później ten przemysł rozwijał się bardzo szybko. Niestety przyszedł taki moment w XX wieku, że podjęto decyzję o zamknięciu naszej kopalni. Było to w 1994 roku. W grudniu wyjechał z kopalni Piast ostatni wagon z węglem, a w czerwcu 1995 roku wyjechali ostatni górnicy, którzy likwidowali tę kopalnię. Sześć tysięcy ludzi straciło pracę i to był ogromny problem dla władz miasta - mówi Barbara Korbas, szefowa Przedsiębiorstwa Usług Turystycznych "Kopalnia Węgla", właścicielka Dawnej Kopalni Nowa Ruda.
- Po okresie takiego chaotycznego górnictwa średniowiecznego, jeszcze do XVIII czy XIX wieku kopalnie miały strukturę rozproszoną. W połowie XIX wieku zaczęły powstawać kopalnie takie, jak tu oglądamy. Obiekty, które tworzą dziś Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia powstawały na przestrzeni kilku dekad. Funkcje wydobywcze, zjazdowe, socjalne i techniczne pełniły do zakończenia wydobycia, które nastąpiło w 1996 roku - mówi Kazimierz Kmak, były górnik, obecnie przewodnik w Starej Kopalni w Wałbrzychu.
- Kroniki z 1985 roku informują, że tutejszy szyb powstał w 1791 roku. W pierwszej fazie nazywał się "Gustaw”. Po II wojnie światowej szyb zmienił nazwę z "Gustaw" na "Witold" i do roku 1993 było tu prowadzone wydobycie węgla. W wyniku zmian gospodarczych rozpoczął się proces likwidacji kopalń wałbrzyskich, a szyb "Witold" został jako pierwszy poddany likwidacji - mówi Urszula Szymańska z wydziału gospodarki nieruchomościami i spraw lokalowych w Urzędzie Miejskim w Boguszowie-Gorcach.
Każdy z tych obiektów mógł na zawsze zniknąć czy to w sposób naturalny w wyniku wieloletniej degradacji, czy też zostać wyburzony, ale wskutek decyzji ludzi, którym zależało na ich zachowaniu, rozpoczęto procesy, które miały doprowadzić do uratowania tych zabytków.
- Na szczęście wśród górników, a szczególnie nadzoru górniczego byli ludzie, którym bardzo zależało na tym, żeby kopalnia w Nowej Rudzie z tak dużymi tradycjami nie została zlikwidowana w całości. Postanowili zachować fragment kopalni na cele turystyczne. Zrodziła się idea utworzenia muzeum górnictwa. Głównym inicjatorem był pan Czesław Lis, który razem z kolegami postanowił utworzyć to muzeum. Jak wspomniałam, kopalnie zamknięto definitywnie w czerwcu 1995 roku, ale już w marcu 1996 roku pierwsi turyści odwiedzili muzeum. Niestety inicjatywa pana Czesława Lisa nie przetrwała zbyt długo. Wprawdzie mieli ogromną chęć i serce, a nawet desperację, to nie bardzo znali się na samej turystyce i nie wiedzieli, ile środków trzeba włożyć, żeby rozpowszechnić informację o muzeum w całej Polsce. Mieli ogromne problemy finansowe, więc oddano muzeum pod zarząd miasta, który opiekował się obiektem przez trzy lata, ale też nie było im to po drodze, nie czuli tego tematu. Ogłoszono przetarg, by wziął to ktoś, kto się na tym zna i będzie gotów doinwestować środki w rozwój. Wygraliśmy ten przetarg i od 2002 roku muzeum jest w prywatnych rękach - wspomina Barbara Korbas z Dawnej Kopalni w Nowej Rudzie.
- Pomysł na rewitalizację toczył się od 2008 roku i było to przedsięwzięcie mające na celu przede wszystkim ratowanie infrastruktury technicznej zabytkowej kopalni "Julia" i "Thorez". Już od 2008 roku gmina Wałbrzych pracowała nad koncepcją udostępnienia tego obiektu turystom. Sama rewitalizacja Starej Kopalni rozpoczęła się z chwilą podpisania umowy z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kwietniu 2010 roku. Poprzedziło to złożenie wniosku do Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Rewitalizacja to przede wszystkim zabezpieczenie infrastruktury technicznej obiektów, budynków, budowli, maszyn i urządzeń górniczych wpisanych do rejestru kultury. Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko dotyczył dziedzictwa kulturowego o znaczeniu ponadregionalnym, ale także obejmował funkcjonowanie obiektu po jego zrewitalizowaniu, czyli wprowadzeniu tu życia, turystów, mieszkańców i był powodem do dumy dla wałbrzyszan - relacjonuje Jan Jędrasik, dyrektor Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia w Wałbrzychu.
- W latach 2013-2014 ówcześni włodarze miasta zdecydowali, żeby to miejsce przywrócić do życia. Niektórzy mówią, że to młodszy brat Starej Kopalni. W ramach projektu dofinansowanego z Unii Europejskiej została wykonana adaptacja obiektu i w tej chwili jest to Centrum Kulturalno-Kongresowe "Witold" w Boguszowie-Gorcach. Obiekt służy jako jednostka kulturalna. W jego obrębie mieści się oddział Biblioteki Miejskiej w Boguszowie-Gorcach. W budynku dawnej maszynowni prowadzona jest działalność gastronomiczna, czyli restauracja - wymienia Urszula Szymańska z Urzędu Miejskiego w Boguszowie-Gorcach.
Kopalnia w Nowej Rudzie została zaplanowana tak, by jak najwierniej odzwierciedlać warunki panujące w czasie, gdy wydobywano tu węgiel. Największą atrakcją jest przejazd podziemną kolejką. W posiadaniu muzeum jest wiele eksponatów i pamiątek górniczych przekazywanych regularnie przez byłych górników lub ich rodziny. Podobnie jest w Starej Kopalni w Wałbrzychu, choć tutaj obiekt chwali się przede wszystkim ogromnymi odrestaurowanymi maszynami górniczymi. Wiele z nich to obecnie unikaty na skalę światową. Stara Kopalnia i Szyb Witold służą mieszkańcom swoich miast jako centra kultury, gdzie odbywa się wiele wydarzeń, wystaw czy koncertów.
eon
foto: P.Tokarski / użyczone
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze