O zamknięciu drogi na odcinku Świdnica - Mokrzeszów zdecydowała policja. Droga była praktycznie nieprzejezdna. Jazdę utrudniał nawiewany na drogę przez silny wiatr śnieg. Na trasie utworzył się kilkukilometrowy korek. Doszło do kilku wypadków.
Do pierwszego doszło przed godz. 9:00 w okolicy stacji paliw nieopodal Mokrzeszowa. BMW zderzyło się z busem przewożącym ludzi. Kierowca BMW i dwójka pasażerów busa trafił do szpitala. Później w okolicy skrzyżowania Komorów — Witoszów do rowu wpadł bus. Do szpitala trafiły kolejne dwie osoby.
Jak informuje mł. asp. Magdalena Ząbek ze świdnickiej policji, kilka samochodów znalazło się w rowie, między innymi auto ciężarowe. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad skierowała na miejsce cztery pługopiaskarki.
- Droga jest już otwarta, ale jest bardzo ślisko. - mówi mł. asp. Magdalena Ząbek.
Przed Mokrzeszowem musimy odstać dobre 15 minut, wprowadzono tam ruch wahadłowy. Z przydrożnego rowu kierowcy wyciągają samochód osobowy. Policja apeluje o ostrożną jazdę — noga z gazu.
Czytaj też:
Zamknięta droga Świdnica - Świebodzice. Kilka osób w szpitalu
opr. adm
foto: ssm
redakcja@walbrzych24.com
Droga Świdnica - Mokrzeszów już odblokowana i przejezdna
Przez ponad 2 godziny nieprzejezdna była droga Świdnica — Mokrzeszów. Doszło tam do kilku wypadków, pięć osób trafiło do szpitala. Jazdę utrudniał też śnieg, który wiatr nawiewał z pola na drogę.
Komentarze