Po co kopać? Węgiel leży na ulicy

Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski

PO-wska biedota myśli, bardzo lubi podlizywać się talmudycznemu "Hansowi von Szachermacher".

Cytuję użytkownika: Zbyszek Zero

Czego się spodziewasz po PiSowcu.

Cytuję użytkownika: Zbyszek Zero

Czego się spodziewasz po PiSowcu.

Cytuję użytkownika: buehehehe

No tak. Inteligencją i odwagą nigdy nie grzeszyłeś.....

Cytuję użytkownika: Radek

Jak widzę te komentarze, to połowa tych Wałbrzyszan to skończeni idioci, zazdrośni zawistni, nie kumaci. Nie potraficie być mężczyznami i zadbać o swój teren, zamiast tego patrzcie jak leży węgiel i nie zbierajcie ,palcie oponami meblami tak jak wam powiedział wasz pan Kaczyński , płaćcie za błoto z Czech. Kłócicie się między sobą a wygląda to jak dialog zgorzkniałych , bezradnych, pozbawionych dusz i testosteronu pizd. Albo jesteście jednym narodem ziomkami z miasta i macie wspólny cel,którym jest wolność i dobrobyt w polskim kraju, albo zamykać dupska i siedzieć cicho matoły zajmą się tym mocniejsi od was bo wy to się jedynie na zielony rynek nadajecie razem ze starymi babciami na pogaduchy.

Cytuję użytkownika: KACZOR PRZEPROS KOBIETY!!

A NIE, ZARAZ, TO NIE KACZOR, TO LEWACKI PO-JEBANY NEWSWEEK MOWI JEZYKIEM KACZORA? WTF!! PIEKLO ZAMARZLO. NEWSWEEEK k***a PRZEPROS KOBIETY! A JEDNAK NIE, LEWAKI I PO-JEBY MOGA PLUC NA KOBIETY, TECZOWE LEPARTY I MARTY WLOSAK LUBIA TO,. BUEHEHEHE Mam mocną głowę, więc przez siedem lat piłam bezkarnie, później zaczął się zjazd — mówi jedna z bohaterek artykułu. Jeśli kobieta pije tyle co mężczyzna, to tak naprawdę pije więcej. I więcej też za to picie płaci. Niebezpiecznie upija się półtora miliona Polek — dowiadujemy się z „Newsweeka”. W całym tekście możemy przeczytać m.in. o tym, jak wielką siłę ma nałóg alkoholowy, a także - że wiąże się ze wstydem i upokorzeniem. A przede wszystkim - że jest o wiele bardziej niebezpieczny dla kobiet niż dla mężczyzn. Przede wszystkim trzeba picie ukryć. – Nigdy kilka butelek w jednym sklepie. Raz idziesz tu, raz tam. To obsesja, myślisz, że każdy cię śledzi, liczy, ile już wypiłaś. Ja codziennie odkręcałam pięć małpeczek – opowiada Michalina Taczanowska, dziennikarka — czytamy. Kupowałam, nie patrząc sprzedawcom w oczy. Paranoja. Ale tak już masz: wstydzisz się, gardzisz sobą i pijesz — podkreśla bohaterka materiału „Newsweeka”.