Wspinaczka na skałach pod Książem już legalna

Wspinanie na skałach w okolicach Szczawnika koło Zamku Książ rozpoczęło się jeszcze w latach siedemdziesiątych. W ciągu kilkunastu lat za sprawą wspinaczy lokalnych klubów powstało wiele dróg wyposażonych w punkty asekuracyjne. Skała zwana popularnie Pełczą stała się celem wspinaczy nie tylko z naszego regionu, ale i całej Polski. Odbywały się tam także zawody oraz organizowane przez Wałbrzyski Klub Górski i Jaskiniowy imprezy dla najmłodszych organizowane z okazji Dnia Dziecka.

Kiedy w roku 2000 powstał na tym terenie rezerwat przyrody Przełomy pod Książem, formalnie uniemożliwiło to uprawianie wspinaczki. Od kilku lat trwały działania wałbrzyskiego klubu o to, aby wspinanie na Pełczy znów było legalne. Rozmowy, procedury, wizyty terenowe trwały wiele miesięcy, ale finalnie zostały uwieńczone sukcesem.

Polski Związek Alpinizmu wraz z Fundacją Nasze Skały i Wałbrzyskim Klubem Górskim i Jaskiniowym podpisały umowę z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska we Wrocławiu oraz Nadleśnictwem Wałbrzych dotyczącą udostępnienia do wspinaczki sportowej wybranych skał w rezerwacie przyrody Przełomy pod Książem.



Wspinaczka sportowa od kilku lat staje się coraz popularniejsza. Przyczyniły się do tego sukcesy polskich himalaistów, a także wejście tej dyscypliny do programu igrzysk olimpijskich w Tokio w 2021. Nic też tak nie popularyzuje danej dyscypliny, jak sukcesy rodzimych sportowców. W tym roku na Mistrzostwach Europy w Monachium polskie zawodniczki zdominowały rywalizację wśród kobiet, zajmując cztery pierwsze miejsca we wspinaniu na czas (1. Aleksandra Mirosław 2. Aleksandra Kałucka 3. Natalia Kałucka 4. Patrycja Chudziak). Dodatkowo srebrny medal wśród mężczyzn zdobył Karol Dzieński.

Wspinanie, wbrew mitom, nie wymaga ani nieludzkiej siły bicepsów, ani obręczy barkowej rozwiniętej jak u kulturysty. W zasadzie nie wymaga żadnego przygotowania fizycznego. Wspinać może się każde dziecko i praktycznie każdy dorosły, niezależnie od stopnia umięśnienia, wybiegania, rozciągnięcia.

Czy wspinaczka sportowa obok turystyki, czy rowerów MTB może stać się kolejną atrakcją turystyczną regionu?

Skał udostępnianych w naszym regionie do wspinaczki jest coraz więcej. W roku 2015 w budżecie obywatelskim Wałbrzycha projekt utworzenia ścianki wspinaczkowej w Starej Kopalni przygotowany właśnie przez Wałbrzyski Klub Górski i Jaskiniowy głosami mieszkańców miasta wygrał prawie milion złotych, ale niestety nie doczekał się realizacji. Wygląda więc na to, że sprawnie rozwijana i promowana wspinaczka sportowa może być  nie tylko atrakcją dla przyjezdnych, ale także kolejną formą spędzania wolnego czasu dla mieszkańców. Nasz region mam ku temu znakomite warunki.




bg/adm
foto: bg
redakcja@walbrzych24.com