- W naszym zakładzie produkcyjnym nie ma żadnych ograniczeń w dostawach gazu ani energii elektrycznej. - informował wtedy dyrektor produkcji w Porcelanie Krzysztof, Jacek Palus.
Problemem była jednak cena gazu.
- Niestety rekordowe ceny gazu są olbrzymim wyzwaniem dla ciągłej i rentownej produkcji. Radzimy sobie z tymi problemami i dzięki ostatnim obniżkom cen gazu patrzymy z nadzieją w przyszłość. - informował Jacek Palus.
Przyszłość jednak zabrała nadzieję, pracownicy porcelany otrzymują wypowiedzenia. Zawiadomienie o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych w Fabryce Porcelany "Krzysztof" trafiło do Powiatowego Urzędu Pracy w Wałbrzychu - poinformowało radio RMF FM. Zwolnionych ma zostać 70 osób. Spółka poinformowała o "likwidacji wydziałów w związku z planowanym zakończeniem działalności, spowodowane jest to drastycznym wzrostem cen gazu i problemami z ciągłością dostaw".
W lutym ubiegłego roku, pracownicy "Krzysztofa" byli masowo wysyłani na urlopy. Pracownicy bali się już wtedy, że nie będzie do czego wracać. Byli też oburzeni, że
Wtedy również, gdy próbowaliśmy uzyskać komentarz dyrekcji zakładu - dyrektor odebrał telefon i powiedział, że nie ma czasu i oddzwoni. Nie oddzwonił, a później nie odbierał od nas telefonów.
W kwietniu 2020 roku była pierwsza fala masowych zwolnień. Dyrektor wałbrzyskiego Powiatowego Urzędu Pracy Marzena Radochońska przekazała nam, że do urzędu wpłynęło zawiadomienie o planowanych zwolnieniach grupowych, a z informacji jakie podsiadał wynikało, ze zwolnionych miało zostać 170 pracowników. Wtedy również nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytania wysłane do zarządu Porcelany Krzysztof.
Czytaj też:
Czy to koniec porcelany? Zwolnienia pracowników w Porcelanie Krzysztof
Pracownicy Porcelany wysyłani na przymusowe urlopy
Czy produkcja w Porcelanie Krzysztof zostanie wstrzymana?
Grupowe zwolnienia w Porcelanie Kristoff
adm
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze